Antysemickie przyśpiewki mogą mieć konsekwencje finansowe dla Feyenoordu. Izraelski sponsor EZ Trader chce zerwać wszelkie więzi z liderem Eredivisie.
Firma dowodzona przez Shimona Citrona wspiera klubową kasę kwotą w wysokości 1,2 miliona euro. Burzę wywołała wypowiedz właściciela firmy. Był on obecny w 2014 roku na meczu z Ajaksem i usłyszał śpiew "Hamas, Hamas, wszyscy Żydzi do gazu".
- Może jestem Don Kichot i zamierzam walczyć z wiatrakami, ale ktoś musi zatrzymać to zachowanie fanów Feyenoordu - zakomunikował Izraelczyk. - Pisałem w związku z tym list do UEFA. Chcę przybliżyć sprawę - dodał.
Feyenoord już wykazał w odpowiedzi, że nie jest zadowolony z wypowiedzi Shimona Citrona. Izraelska firma chce iść do sądu i unieważnić kontrakt z klubem z De Kuip.
Komentarze (0)