Daryl Janmaat w czwartek był jednym z najniebezpieczniejszych zawodników Feyenoordu w ofensywie. Prawy obrońca kilkukrotnie zagroził bramce rywala i był najbliżej zdobycia bramki dla Feyenoordu. - To duże rozczarowanie - nie krył po przegranym 2-0 meczu ze Spartą Praga.
Janmaat zauważa, że na wyniku zaważyły dwa momenty nieuwagi. Najpierw w swoim polu karnym piłkę ręką zagrał Miquel Nelom, a dziesięć minut później o podwyższeniu zdecydował rzut rożny. - Drugiej bramki nie powinniśmy nigdy stracić w taki sposób. Oprócz tych dwóch goli, Sparta tak naprawdę nie stworzyła sobie wielu dobrych okazji - mówi Holender.
Wynikało to częściowo z dobrej organizacji ze strony Feyenoordu. - Na niewiele im pozwoliliśmy. Ale mimo wszystko zostaliśmy wyeliminowani. Sparta nie ma super zespołu, my nie mieliśmy dzisiaj po prostu dobrego dnia - przyznaje defensor. Mimo eliminacji, Janmaat zaznacza, że piłkarze nie mogą aż nadto wziąć tej porażki do siebie.
- Mamy dobry start w lidze i chcemy to kontynuować w następnych tygodniach. Musimy teraz przezwyciężyć rozczarowanie i dalej skupić się na lidze - zakończył.
Komentarze (0)