Jerzy Dudek w najbliższą niedzielę może wręczyć Dirkowi Kuytowi tarczę za mistrzostwo Holandii. Były bramkarz Feyenoordu i reprezentacji Polski nie może doczekać się tego doświadczenia.
- Nie mogę się doczekać świętowania wraz z piłkarzami - powiedział Dudek dla magazynu Elf Voetbal. - Byłem ambasadorem UEFA. Dlatego KNVB ma jeszcze mój adres. Byłem zaskoczony, gdy mnie poproszono, ale nie namyślałem się długo. Nie umiałbym powiedzieć 'nie' - dodaje Polak.
Jurek w miarę możliwości śledzi poczynania swojego dawnego klubu, z którego wypłynął na szerokie wody. - Także w tym sezonie. Nie widziałem wszystkich spotkań, ale jeśli pojawia się szansa oglądnięcia w polskiej telewizji, to oglądam. Drużyna wjechała na właściwe tory i na szczęście utrzymała formę - komentuje dalej.
Dudek wspomniał też byłych kolegów z drużyny, a obecnie trenera i jego asystenta. - Jean-Paul (van Gastel, red.) był najlepszym zawodnikiem mistrzowskiej drużyny z 1999 roku. Z Giovannim (van Bronckhorst, red.) z kolei czasami wysyłamy sobie sms'y - podsumował.
Komentarze (0)