Igor Paixão został wybrany przez De Telegraaf laureatem Złotego Buta – prestiżowej nagrody przyznawanej najlepszemu piłkarzowi sezonu Eredivisie. Brazylijski skrzydłowy Feyenoordu dołącza tym samym do Orkuna Kökcü jako drugi zawodnik klubu z Rotterdamu, który w ciągu ostatnich trzech sezonów zdobywa to wyróżnienie. Paixão odegrał kluczową rolę w zakończonym właśnie sezonie ligowym, pozostając przez cały rok w dobrej formie fizycznej, co przełożyło się na 16 goli i 14 asyst.
– Tak, Orkun został wybrany Piłkarzem Roku, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo – przypomina sobie 24-letni skrzydłowy w rozmowie z De Telegraaf. – Ale trzeba też powiedzieć, że Orkun był wtedy dla nas absolutnie kluczowym zawodnikiem. Teraz zresztą również pokazuje swoją klasę w Benfice. Myślę, że ta nagroda była dla niego wtedy bardzo ważna – dodaje.
Po zdobyciu Złotego Buta Kökcü przeniósł się do Benfiki. Czy Paixão również myśli o transferze? Brazylijczyk na razie nie chce się wypowiadać wprost. – Może coś się wydarzy… Ale sezon dopiero się zakończył. Teraz wsiadam do samolotu i lecę na wakacje. Całą sprawę zostawiam w rękach Feyenoordu. Dennis (te Kloese, dyrektor generalny – red.) wie, co będzie najlepsze zarówno dla mnie, jak i dla klubu. Sam też potrzebuję chwili odpoczynku – rozegrałem w tym roku mnóstwo meczów – mówi.
Wiele wskazuje jednak na to, że Paixão może opuścić De Kuip. Jego świetne występy w Lidze Mistrzów przyciągnęły uwagę kilku klubów z Włoch. Kontrakt zawodnika obowiązuje do połowy 2029 roku, co daje Feyenoordowi silną pozycję negocjacyjną. – Gdy wrócę z wakacji, moim priorytetem będzie przygotowanie do nowego sezonu w barwach Feyenoordu. Jeśli w międzyczasie pojawi się jakaś oferta, Dennis na pewno mnie o tym poinformuje. Transfer nie jest moją obsesją – teraz skupiam się na odpoczynku, nie na innych sprawach – zaznacza zawodnik.
Wdzięczność i brazylijskie marzenie
Paixão nie kryje dumy z uzyskanego wyróżnienia. 35 byłych reprezentantów Holandii uznało go za najlepszego piłkarza sezonu w Eredivisie. – Nie potraficie sobie wyobrazić, jak bardzo jestem wdzięczny za to wyróżnienie. Chciałbym osobiście podziękować każdemu z tych byłych piłkarzy. Jednocześnie wiem, ile pracy włożyłem w ten sezon. Codziennie dawałem z siebie wszystko. Inwestowałem w siebie, rozwijałem się i cieszę się, że to wszystko zaprocentowało – podkreśla.
Skrzydłowy Feyenoordu został także powołany do szerokiej kadry reprezentacji Brazylii. – Zobaczymy, co z tego dalej wyniknie. Kocham swój kraj i wiem, że gra w narodowych barwach to najwyższe możliwe wyróżnienie. Ale na razie lecę do Coritiby – tam mieszkałem. Trochę to zabawne, bo tu w Holandii zaczyna się lato, a ja wybieram się do miejsca, gdzie teraz panuje zima. Coritiba leży na południu Brazylii – tam o tej porze roku robi się naprawdę chłodno – uśmiecha się Paixão.
Komentarze (0)