Choć Feyenoord w ten weekend nie rozgrywa żadnego meczu, atmosfera wokół klubu z De Kuip wcale nie jest spokojna. Jak zauważa dziennikarz Algemeen Dagblad Mikos Gouka, w Rotterdamie toczy się obecnie kilka istotnych spraw – od przyszłości Quentina Timbera, przez krytykę działań komercyjnych klubu, aż po wciąż nierozstrzygnięte kwestie kontraktowe dotyczące licznej grupy piłkarzy.
Kadra i transfery: sprzedać czy wypożyczyć?
Według Gouki Feyenoord w nadchodzących tygodniach będzie dążył do tego, by pożegnać się z kilkoma zawodnikami – najlepiej na zasadzie transferu definitywnego, choć opcją pozostaje również wypożyczenie. „Obowiązują w tym zakresie ścisłe przepisy. Nie jest tak, że Feyenoord znalazł się pod ścianą – wciąż istnieją możliwości. Klub może wypożyczyć do siedmiu piłkarzy w granicach Holandii oraz sześciu za granicę. Dodatkowo, jeśli zawodnik spędził trzy lata w akademii i nie ukończył jeszcze 21 lat, to taki ruch w ogóle nie wlicza się do limitu. To sprawia, że Feyenoord ma spore pole manewru. W Rotterdamie woleliby jednak przede wszystkim sprzedawać, a nie wypożyczać. Dlatego też proces wypożyczeń jest celowo odwlekany – działacze najpierw sprawdzają, czy istnieje szansa na sprzedaż”.
Krytyka poza boiskiem
Nie tylko na sportowym, lecz także na organizacyjnym polu widać narastającą falę niezadowolenia. „Coraz częściej słychać głosy krytyki w sprawach komercyjnych – dotyczą one m.in. bardzo wysokich cen biletów na Ligę Mistrzów, problematycznego systemu sprzedaży wejściówek czy zbyt długich kolejek do kas i bramek. Dochodzą do tego drobne, ale irytujące kwestie – na przykład niedawna sytuacja, gdy część kibiców siedzących tuż za ławkami rezerwowych miała ograniczoną widoczność, bo trybuna została obniżena. Takie sprawy uchodzą płazem, jeśli drużyna seryjnie wygrywa i zdobywa punkty. Ale gdy pojawią się porażki, atmosfera potrafi diametralnie się zmienić. Znam ten klub od lat i wiem jedno: jeśli Feyenoord zacznie przegrywać, szybko wybucha prawdziwa burza. Wtedy presja spada zarówno na stronę sportową, jak i organizacyjną – choć teraz pod względem wyników nie ma jeszcze powodów do paniki, gra zespołu już budzi zastrzeżenia”.
Slory – zatrzymać czy wypożyczyć?
Trener Robin van Persie stoi też przed trudnymi decyzjami kadrowymi. Wciąż nie udało się rozwiązać problemu obsady lewej strony ataku. Jednocześnie zarząd klubu poważnie rozważa wypożyczenie Jadena Slory’ego, podczas gdy szkoleniowiec najchętniej zatrzymałby młodego skrzydłowego w zespole.
„Van Persie jasno powiedział: Slory spisuje się świetnie i nie chcę się go pozbywać. On dostanie swoje minuty. Tymczasem ustawiają się już kolejki klubów chętnych do jego pozyskania. Najpoważniej myślą o nim Go Ahead Eagles, licząc, że uda im się go sprowadzić. Slory obejmuje jednak wspomnianą regułę dotyczącą graczy do 21. roku życia, więc Feyenoord może bez problemu go wypożyczyć – nie naruszając limitów kadrowych”.
Brakujący obrońca i sprawa Timbera
Kolejnym nierozwiązanym problemem pozostaje brak transferu lewonożnego środkowego obrońcy – priorytetu Robina van Persiego. Gouka podkreśla, że wokół Feyenoordu „zawsze coś się dzieje, nawet jeśli w weekend nie gra meczu”.. Nierozstrzygnięta jest również kwestia przyszłości Quentina Timbera. „Czy zostanie, czy jednak odejdzie? Moim zdaniem Timber może jeszcze zostać sprzedany. Jeśli nie zdecyduje się przedłużyć kontraktu, dla klubu lepszym rozwiązaniem jest transfer. Widać już, że pojawia się na listach życzeń różnych klubów, choć w tej chwili Feyenoord nie prowadzi jeszcze żadnych zaawansowanych rozmów”.
Komentarze (0)