Bramkarz Brad Jones jest ważnym ogniwem w obecnym zespole Feyenoordu. Jeszcze do niedawna pierwszy golkiper, Kenneth Vermeer wciąż jest w trakcie rehabilitacji, ale na De Kuip już aż tak nie tęsknią za byłym zawodnikiem Ajaksu. Jones w najnowszym wywiadzie porównał klub z portowego miasta do niespodzianki Premier League, ekipy Leicester City.
Doświadczony bramkarz uważa, że nie warto rotować składem. - Claudio Ranieri był znany jako menedżer, który nie przeprowadza prawie żadnych zmian. W poprzednim sezonie w Leicester City prawie zawsze grało te same jedenaście nazwisk. Byli w formie, wygrywali mecz za meczem i ostatecznie zdobyli mistrzostwo Anglii - mówi Jones.
- Przez ostatnie występy staliśmy się silniejsi i gramy coraz lepiej. Jestem zdania, że niebezpieczeństwem nie są przeciwnicy, ale my sami. Tak, niebezpieczeństwo jest w nas. Wszystko zależy od nas. Jeżeli będziemy dalej robić to, co robimy, będziemy emanować taką samą energią w meczach i na treningach, będziemy po prostu zespołem nie do prześcignięcia. Droga jest jeszcze długa, ale wiara w sukces jest ogromna - przyznał Brad.
Komentarze (0)