Nicolai Jørgensen był gwiazdą Feyenoordu, kiedy drużyna z De Kuip zdobywała mistrzostwo Holandii. Za Duńczyka trafiały naprawdę duże oferty, ale wszystkie zostały odrzucone i zawodnik został. Co było później, każdy wie.
- Dostałem oferty z wielu klubów, nie tylko Newcastle United - ujawnia w rozmowie z Bold. Według mediów, Feyenoord wówczas ustalił cenę wywoławczą na 15 milionów euro.
- Miałem okazję trafić do największych klubów w Turcji i chciałem. Między innymi odbyła się rozmowa z Fenerbahçe.
Ale jak się okazuje, także Galatasaray myślało o snajperze z Danii. - To dwa bardzo duże kluby, do których mogłem przejść. Były też rozmowy z hiszpańskimi klubami, co też mnie interesowało - dodał na koniec.
Obecny kontrakt napastnika obowiązuje do połowy 2022 roku.
Komentarze (0)