Nicolai Jørgensen nie planuje zmian barw klubowych latem tego roku. Chociaż nie wyklucza transferu, w tej chwili nic konkretnego się nie dzieje. - Pracuję teraz głównie nad poprawą kondycji i graniem w Feyenoordzie - mówi Duńczyk.
- Moja przyszłość? Trudno powiedzieć. W ciągu ostatniego półtora roku niewiele grałem - wspomina fatalne miesiące, spowodowane kontuzjami. - Kiedy nadejdzie dzień, że będę musiał opuścić Feyenoord, to nadejdzie. A jeśli nie, to też będę szczęśliwy - dodaje w rozmowie z RTV Rijnmond.
Kontuzje, a teraz pandemia sprawia, że zainteresowanie jego osobą poważnie spadło. - Nigdy nie jesteś lepszy niż w poprzednim sezonie. Tak to działa w piłce nożnej. I ja to wiem - przyznaje szczerze, dodając, że obecnie jest całkowicie zdrowy.
- Teraz, o czym tylko myślę, jest utrzymanie obecnego stanu i mam nadzieję, że znów odniosę sukces, jak miało to miejsce w pierwszym sezonie w Feyenoordzie - podsumował Jørgensen.
Komentarze (0)