Reprezentacja Holandii po trzech meczach wraca do domu. Zero punktów i ostatnie miejsce równa się blamaż Oranje. Z pewnością nie tak Ron Vlaar wyobrażał sobie udział w Euro 2012. Kapitan Feyenoordu mimo wszystko może czuć się dumny. Wyjeżdżając na upragniony turniej rangi mistrzowskiej, zwieńczył on fantastyczny sezon rozegrany w Feyenoordzie.
Na polsko-ukraińskich zawodach, 27-letni Ron rozegrał łącznie sto osiemdziesiąt minut. Zagrał w pełnym wymiarze czasowym przeciwko Danii (1-0) i Portugalii (2-1) zaś spotkanie z Niemcami (1-2) przesiedział na ławce. W tych trzech spotkaniach środkowy defensor zaprezentował się przyzwoicie. Nie ustrzegł się błędów, ale i też kilkukrotnie znakomicie zachowywał się w swoim polu karnym.
Szczególnie groźny przy stałych fragmentach gry. Niestety, fatalnie dysponowanych kolegów z ofensywy nie zdołał wyręczyć. Vlaar wraca zatem bardzo szybko do domu. Kilkanaście dni wakacji i powrót do treningów w Feyenoordzie, które rozpoczną się już 27 czerwca. Pierwszy sparing Portowcy rozegrają 7 lipca przeciwko SC Feyenoord, drużynie amatorskiej klubu.
Komentarze (0)