Robin van Persie, strach pomyśleć, co by było, gdyby naszego kapitana nie było...Weteran znów musiał wyręczyć kolegów, bo ci jak nie pudłowali, to popełniali szkolne błędy w obronie, co skutkowało oczywiście stratą bramki.
A mogło być więcej. Zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. Feyenoord pokonuje ostatecznie Fortunę Sittard 3-1 po golach Van Persiego (2, jedna z rzutu karnego), Van Beeka i Berghuisa (rzut karny), melduje się w półfinale Pucharu Holandii, ale sama gra Portowców to istny dramat.
Cel minimum, czyli awans do półfinału jest. Ale jeśli Feyenoord chce ponownie zdobyć te trofeum, musi zdecydowanie się poprawić.
Komentarze (0)