Po ponad dwóch latach reprezentacja Holandii zawitała na De Kuip, gdzie w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Świata - Rosja 2018 podejmowała reprezentację Białorusi. Spotkanie to ostatecznie zakończyło się wygraną Oranje z Białorusią 4-1. W spotkaniu tym w pomarańczowej koszulce zadebiutował Rick Karsdorp, który rozegrał całe spotkanie, z kolei Terence Kongolo był rezerwowym.
Już od samego początku tego meczu, Oranje zaczęli tworzyć sobie sytuacje strzeleckie. W czwartej minucie strzelał Kevin Strootman, ale nie celnie, w siódmej minucie swoich sił strzeleckich użył Vincent Janssen, ale również bez efektu w postaci gola. Jednak w 14 minucie na prowadzenie pomarańczowych wyprowadził Quincy Promes, a całą akcję zapoczątkował Rick Karsdorp.
W 24 minucie Wesley Sneijder wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska i zagrał idealnie na nogę Virgila Van Dijka, który umieścił futbolówkę w bramce golkipera gości, ale sędzia nie uznał gola, bowiem na spalonym był Vincent Janssen. Trzy minuty później Davy Klaassen stanął przed szansą podwyższenia wyniku, ale strzał holendra dąłby efekt, gdyby to były rozgrywki rugby, a nie piłki nożnej.
Na zegarze pół godziny gry za obiema reprezentacjami, a Georginio Wijnaldum uderza z narożnika pola karnego bramkarza Białorusi i uzyskuje rzut rożny. Stałe elementy gry w ekipie Dannego Blina wykonuje kapitan Oranje Wesley Snijder, który zagrał piłkę na szesnasty metr, tam jeszcze jeden z holendrów podał do Quincy Promesa i ten ponownie strzela na bramkę Gorbunova i również efektownie, bo podwyższa wynik meczu.
Wydaje się, że podopieczni Dannyego Blinda mają ten pojedynek pod kontrolą, ale Białorusini wcale nie mają zamiaru pomimo straty dwóch goli oddać ten mecz, bo dwie minuty po drugim golu dla Oranje stanęli przed dużą szansą na trafienie kontaktowe dzięki Kornilence, ale piłka minimalne minęła słupek bramki Maartena Stekelenburga.
Przed końcem pierwszej odsłony meczu przyjezdni bardziej zaatakowali i mieli kilka sytuacji na gola numer jeden w tym spotkaniu, ale wynik do przerwy nie uległ zmianie. Po przerwie pierwsi atak przeprowadzili Białorusini, dokładnie Kornilenko podał wzdłuż bramki golkipera Holandii, a formalności dopełnił Rios. W ten sposób goście zdobyli gola kontaktowego.
Pomarańczowi odpowiedzieli w 53 minucie zagraniem z prawej strony Quincy Promesa do Daleya Blinda, który uderzył obok bramki gości, ale w 55 minucie pomyłki już nie było, wpierw uderzał na bramkę Gorbunova, Vincent Janssen, ale strzelił w słupek jednak piłka spadła pod nogi nadbiegającego Davy Klaassena, który bez problemu podwyższył wynik meczu na 3-1.
Po trafieniu przez holendrów trzeciego gola stadion niósł Oranje meksykańską falą i to dało efekt w 64 minucie w postaci czwartego gola dla pomarańczowych. Jeden z defensorów Białorusi pomylił się i stracił piłkę na rzecz Vincenta Janssena, który poszarżował na bramkę golkipera gości i z okolicy szesnastego metra uderzył przepięknie po długim rogu w górną część bramki zdobywając czwartego gola dla Holandii w tym spotkaniu.
W 75 minucie Georginio Wijnadlum powinien jeszcze wyżej podwyższyć wynik meczu, bo wpierw uderzył w prawy słupek, a potem dobijając strzelił prosto w ręce bramkarza Białorusi. Minute później także przed szansą na piątego gola w tym meczu stanął Kevin Strootman, który uderzył atomowo obok słupka bramki Gorbunova.
Końcówka meczu to rozgrywanie piłki przez podopiecznych Dannyego Blinda i próba postawienia kropki nad "i" w postaci piątego gola. Jednak wynik nie uległ zmianie holendrzy pokonali 4-1 Białoruś na De Kuip, co pokazuje, że Rotterdam to miejsce dla kadry Holandii.
Holandia - Białoruś 4-1 (2:0)
14' Promes 1-0
30' Promes 2-0
47' Rios 2-1
55' Klaassen 3-1
64' V. Janssen 4-1
Żółte kartki: Rios (Blr.)
Sędzia: C. Thomson (Szkocja)
Oranje: Stekelenburg; Blind, J. Bruma, Van Dijk, Karsdorp; Sneijder (C) (46' Pröpper), Wijnaldum, Strootman (78' Clasie), Promes; Klaassen, V. Janssen (83' Dost)
Białoruś: Gorbunov; Bordachev, Politevich, Sivakov, Polyakov; Rios, Korzun, Maevski (46' Hleb), Gordeichuk (74 Volodko); Krivets (67' Kislyak), Kornilenko (C).
Foto: FR12.nl
Komentarze (0)