Colin Kazim-Richards od kilku tygodni pozostaje bez strzelonej bramki. Lider ataku Feyenoordu ma trzy gole w jedenastu oficjalnych meczach. Jednak napastnik, jak i trener Fred Rutten nie są niezadowoleni z jego gry w klubie z Rotterdamu.
- Jeśli się nie zdobywa bramek i przegrywa, wtedy jest to problem. A my wygraliśmy siedem z ostatnich ośmiu spotkań i za każdym razem w mniejszym lub większym stopniu przyczyniam się do strzelanych bramek - powiedział Turek w wywiadzie dla NU.nl.
Kazim w czwartek asystował przy bramce El Ahmadiego, ale sam nie wykorzystał dwóch okazji. - To nie jest dla mnie frustrujące. Jestem doświadczonym graczem i moja satysfakcja pochodzi z trzech punktów. W tabeli jesteśmy na trzecim miejscu i drudzy w grupie. Czuję się lepiej z tym, niż 25 bramkami na koncie - przyznaje wypożyczony zawodnik.
Kazim ma jasny cel. - To jest klub, który musi zdobywać trofea. Ostatnie mistrzostwo zostało zdobyte w 1999 roku, jesteśmy coś winni kibicom. Chciałbym zdobyć tytuł, dobrze byłoby mieć też 15 bramek na koncie - mówi napastnik. - Gramy z dużą pewnością siebie i każdy zespół już wie, że mamy teraz odpowiednią mieszankę młodych i starszych zawodników. Po zimie zamierzamy grać jeszcze lepiej. Musimy dalej wierzyć, że da się grać jeszcze lepiej.
Komentarze (1)
Norbi
Dobrze prawi Kazim, ale celownik musi poprawić i zacząć punktować w zdobywaniu goli. Może coś dzisiaj uda mu się strzelić.