Hadj Moussa stał się głównym tematem rozmowy w najnowszym odcinku podcastu KieftJansenEgmondGijp. Skrzydłowy Feyenoordu został w meczu z NEC wcześnie zdjęty z boiska przez trenera Robina van Persiego, co wywołało ożywioną dyskusję przy stole. Wim Kieft nie ukrywał zaskoczenia stylem gry zawodnika.
Kieft zaczął stanowczo: - Ten Moussa...to przecież fajny piłkarz, prawda? Potrafi zrobić rzeczy absolutnie genialne, ale są też momenty, kiedy masz ochotę ściągnąć go za boiska z murawy. Myślisz, że on się tego kiedykolwiek oduczy? Ogra rywala efektownie, a chwilę później wykonuje kompletnie bezsensowną próbę dryblingu. Tego się przecież nigdy nie oduczy, prawda?
Zdaniem Kiefta Algierczyk łączy w sobie wyjątkowy talent z poważnymi wadami, które mocno ograniczają jego grę. - On ma w sobie coś, czego naprawdę mało który piłkarz posiada z natury. Ale ta jego negatywna strona jest równie wyrazista. Gdyby udało się ją choć trochę wyeliminować, byłby naprawdę fantastycznym graczem. Nieważne, czy w Premier League, Holandii, czy we Włoszech – on i tak przejdzie rywala. Prędzej czy później znowu mu założy siatkę.
René van der Gijp nie podzielił optymizmu Kiefta i odpowiedział krótko oraz zdecydowanie: - Nie, nie. On się tego już nie oduczy.
Gijp spojrzał także krytycznie na występ Ayase Uedy. - To, co mnie szczególnie rozczarowało, to właśnie jego gra. W NEC ten młody zawodnik, który wszedł z ławki, poruszał się bardzo lekko. Wielu japońskich piłkarzy ma tę lekkość – choćby Honda – ale Ueda jej nie ma. On jest silny, owszem, ale stoi bardzo ciężko na nogach.
Komentarze (0)