Feyenoord Rotterdam zaczyna batalię o Puchar Holandii 2013-2014. Portowcy w meczu 2. rundy zmierzą się z drugoligową drużyną, FC Dordrecht. Trener Ronald Koeman desygnuje do gry najsilniejszą jedenastkę, chociaż zabraknie w niej zawieszonego kapitana, Stefana de Vrija. Jego miejsce ma zająć Miquel Nelom. Środek defensywy utworzą zatem Joris Mathijsen i Bruno Martins Indi.
Tymczasem w linii ofensywnej, na prawej stronie ponownie kosztem Rubena Schakena zagra Samuel Armenteros. Zaś Jean-Paul Boetius po jego przeciwległej stronie. Otman Bakkal po raz pierwszy znajdzie się w meczowej kadrze. Z obozu Feyenoordu słychać, jak piłkarze mówią o poważnym spotkaniu.
- Myślę, że FC Dordrecht to dobry przeciwnik, którego trzeba traktować poważnie - mówi John Goossens, który spotkanie zacznie na ławce. Napastnik Samuel Armenteros także ostrzega przed konkurentem. - Takie spotkania są najczęściej najtrudniejsze. Doświadczyłem tego swa lata temu, jeszcze w Heraklesie, kiedy do 87 minuty przegrywaliśmy 3-0 z amatorskim Achilles'94, ostatecznie ulegając rywalowi 5-3. Tak więc trzeba być ostrożnym - zapowiada Szwed.
Z OBOZU RYWALA
Mimo porażki 0-2 z Willem II Tilburg w ostatniej kolejce, FC Dordrecht pozostaje liderem zaplecza Eredivisie. Szkoleniowiec rywali, Harry van den Ham na początku rozgrywek ponownie stanął przed trudnym zadaniem. Z ograniczonym budżetem, Marco Boogers, odpowiedzialny za sprawy techniczne, twórczo poszukuje dobrych zamienników dla kilku podstawowych graczy, którzy pozostali. I to mu się udało, co widać po świetnym starcie w lidze.
Zespół wygrał sześć z dziewięciu meczów, a kulminacyjnym momentem było rozgromienie spadkowicza Eredivisie, VVV Venlo 5-0. Feyenoord już także zdążył się przekonać, że buduje się tam ciekawą ekipę. Obie jedenastki zmierzyły się ze sobą w trakcie przygotowań do sezonu i wówczas padł wynik remisowy 1-1. Portowcy mieli wyraźne problemy z presją, jaką rywale stworzyli na początku meczu.
Opiekun Dordrechtu chce ponownie zobaczyć swoich piłkarzy tak natchnionych, dlatego na De Kuip on i jego zawodnicy jadą z dużym zaufaniem w korzystny wynik. Chociaż Van der Ham uznaje Feyenoord za faworyta tej gry, to otwarcie mówi, że przyjezdnych stać na niespodziankę w czwartkowy wieczór.
FEYENOORD - FC DORDRECHT
Czwartek, 26 września, godz. 20:45, De Kuip
Komentarze (3)
Norbi
Zapomniałem wspomnieć, że Bakkala chcę widzieć na boisku, a nie poza nim, bo trzeba zobaczyć czy tak, źle jest z jego formą jak piszą, czy to tylko kolejna bujda.
DamianM
Mnie cieszy, że Koeman nie kombinuje ze skladem i na boisko idą nasi najlepsi obecnie pilkarze. Damy radę. 3-0.
Norbi
Nie można, a nawet nie wolno lekceważyć rywala tego pokroju. Oni na De Kuip przyjadą bez obciążenia jakie ma Feyenoord, a mianowicie wspomniane w newsie bycie faworytem. Feyenoord musi wygrać, a Dordrecht może, to różnica kolosalna, a do tego na pewno będą chcieli sprawić niespodziankę, co w przypadku Feyenoordu, może być czymś najgorszym w ogólnie rozegranych meczach jakie były o stawkę. Inną sprawą jest, że mecz towarzyski (sparing), a ligowy czy tak jak dzisiaj pucharowy to całkiem inne spotkanie, tu się gra o dany cel, tam sprawdza zawodników, ustawienie itp. dlatego nie liczmy na łatwą wygraną, bo może to być bardzo złudne. Tak więc Feye, choćby 1-0, ale to najważniejsze by awansować i to w 90 minutach gry, bo jakiekolwiek kolejne minuty rozegrane dzisiaj odbiją się w meczu z ADO, a tam może być kolejna klapa.