Ronald Koeman z niepokojem obserwuje to, jak coraz więcej klubów w Holandii decyduje się na grę na sztucznej nawierzchni. Odchodzący z Feyenoordu trener uważa, że takie zastosowania może źle wpływać na młodych zawodników.
- Grasz siedemnaście meczów wyjazdowych, w tym dziesięć na sztucznej murawie. Przepraszam, ale gra na takim czymś znacznie się różni, jest nienaturalna, podobna do futsalu. Jeśli ta tendencja się utrzyma, to może w końcu mieć negatywny wpływ na nasze talenty - alarmuje Koeman.
- W Holandii sztuczne boiska to przyszłość. Ale tak długo, jak kluby w Hiszpanii, Włoszech, Anglii i Niemczech nie będą grały na sztucznej nawierzchni, nigdy Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy nie będą rozgrywane na takich boiskach - dodał opiekun Portowców.
Komentarze (0)