Zwłaszcza w świetle innych możliwych przeciwników Feyenoordu w czwartej rundzie eliminacji Europa League, trener Ronald Koeman nie mógł narzekać na wynik losowania. By wejść do fazy grupowej, Portowcy w dwumeczu będą musieli być lepsi od czeskiej Sparty Praga.
- Nie jest to dla nas złe losowanie - powiedział w piątek Koeman. W piątek rano okazało się, że potencjalnymi rywalami Feye są Sporting Lizbona, Bordeaux, Levante, Hapoel Tel-Awiw i Sparta Praga. - Z tej listy, chyba wszystkie zespoły są wyżej od Sparty. Dlatego nie mogę być niezadowolony, chociaż czeka nas trudne zadanie. Ale przeciwko Dynamo Kijów udowodniliśmy, że możemy osiągnąć bardzo wysoki poziom, więc możemy sprostać temu wyzwaniu - dodaje.
W przeciwieństwie do podwójnego spotkania z Dynamem Kijów w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, Feyenoord pierwszy mecz gra u siebie. Według Koemana nie jest to minus. - Nie będziemy narzekać. Oczywiście lepiej się gra, gdy rewanż jest u siebie. Musimy zatem zapewnić sobie dobrą pozycję na De Kuip, by w dobrych nastrojach jechać do Pragi - zapowiada.
Prawdopodobnie asystent trenera, Jean Paul van Gastel w następny weekend uda się na mecz czeskiego przeciwnika. - W weekend Sparta Praga gra mecz ligowy i na pewno nas tam nie zabraknie. Zrobimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do tego meczu.
Komentarze (0)