Joris Mathijsen o swoim sobotnim debiucie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Obrońca po przez strzał głową był bliski wpisania się na listę strzelców, ale piętnaście minut przed końcem otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko.
Ofiarą Holendra był Filip Djuricic a arbiter, Björn Kuipers nie miał wątpliwości, że złamał on przepisy. Początkowo trener Ronald Koeman nie chciał mówić, czy decyzja sędziego była słuszna, czy też nie. -
Miałem czas zobaczyć to na spokojnie w telewizji i Joris od tyłu położył przeciwnika na ziemię - powiedział Koeman po meczu. - Z tego powodu mogę zrozumieć, że sędzia wysłał go z boiska. Djuricic zrobił to bardzo sprytnie, upadając na zmienię razem z Mathijsenem - ocenia trener. - Szkoda, że Joris dostał czerwoną kartkę w swoim debiucie dla Feyenoordu.
Komentarze (0)