Trener Ronald Koeman nie krył rozczarowania porażką z PEC Zwolle, według Koemana zespół przegrał na własne życzenie, popełniając proste błędy i marnując dogodne sytuacje. „Za tą porażkę możemy winić tylko siebie” powiedział Koeman, który podobnie jak jego zawodnicy zwrócił uwagę na to, iż zespół po raz kolejny traci bramki po stałych fragmentach gry.
“Stałe fragmenty gry pozostają naszym problemem.” - powiedział Koeman odnosząc się do dwóch bramek strzelonych przez PEC Zwolle. „Zawaliliśmy krycie indywidualne. To pokazuje jak podatni jesteśmy na takie sytuacje. To niezwykle bolesne.” Koeman zwrócił również uwagę na problemy, jakie sprawiała Feyenoordowi wymienność pozycji graczy PEC. „Było to widoczne zwłaszcza w pierwszych trzydziestu minutach, mieliśmy wiele problemów z kreowaną przez nich grą, trudnością było jeszcze dla nas zbyt późne wejście w spotkanie. Zbyt często traciliśmy też piłkę, brakowało również pressingu w odpowiednim momencie.”
Trener widział jednak walkę w grze jego zespołum walka ta nie wystarczyła jednak do wywalczenie chociażby remisu. „Uważam, że dwie strzelone bramki, to było jednak za mało na liczbę sytuacji, jakie sobie wypracowaliśmy. Nieszczęśliwie dla nas straciliśmy jeszcze bramkę w końcówce. Ten moment kosztował nas cenne punkty.”
Komentarze (5)
Norbi
A może te wnioski są właściwe Yagebu, bo coś zaczyna się dziać powoli nie dobrego, to się zauważa, bo mnie też się nie podoba kilka rzeczy nie tylko w składzie na mecze, czy zmiany.
Jakub
Koeman zawsze odchodził z klubów w atmosferze konfliktu, liczyłem, że jednak nauczył się czegoś, w końcu jego żona tak mówiła, albo chociaż liczyłem, że jeszcze z sezon wytrzyma, zaczyna to coraz dziwniej wyglądać, ale może wyciągam za szybko jakieś wnioski.
Norbi
W newsie o Indim napisałem właśnie o jadce, że będzie zdaje się i dobrze niech taka będzie bo widać że komuś odwaliło na czerep i to zdrowo.
Jakub
Winni i zawodnicy i trener nawet pomijając zmiany, bo co jakim cudem oni jeszcze tego nie wytrenowali, nie pracuja nad tym czy co, a co do zmian zastanawia mnie jedno zeszli Stefek i Jordy, czyli kapitan i wice, dziwne to trochę oby to nie zalążek konfliktu jakiegoś
Norbi
Nie obwiniaj Koeman zawodników, bo sam zawaliłeś ze zmianami. Jak gość (w tym przypadku Vehoek, Immers, a nawet Mathijsen) nie gra to się go na siłę nie trzyma, tylko zmienia. A zmiany kiedy były ja się pytam ?. Ślepy by wiedział kiedy ma wprowadzić zmiany. I gdyby one były o wiele wcześniej, to możliwe, że wywieźli by nawet ten punkt ze Zwolle.