Orkun Kökcü szybko podjął decyzję odnośnie swojej przyszłości reprezentacyjnej. Chciał tym samym zapobiec krajowej dyskusji na ten temat.
- Chciałem podjąć decyzję, zanim jeszcze zacznie grać. Mój ojciec powiedział kilka miesięcy przed moją decyzją, że powinienem wybrać Oranje - mówi pomocnik Algemeen Dagblad.
- Ale ja sam chciałem podjąć decyzję. Wiesz, była pewna kalkulacja prawdopodobieństwa. Frenkie de Jong i Georginio Wijnaldum to przyszłość Holandii... - dodaje Orkun.
Ale pomocnik zaznacza, że i w kadrze Turcji nie będzie łatwo o miejsce w zespole. - Turcja ma również wielkie talenty, a kwalifikacje do Mistrzostw Europy mieli doskonałe, ale widzę tam więcej możliwości w krótkim okresie - przyznaje Kökcü. Jego wybór dla Turcji był krytykowany w Holandii i szczerze to zrozumiał.
- Rozumiem, że ludzie mówią: ale grałeś w holenderskich drużynach młodzieżowych przez te wszystkie lata. Że wybór Holandii jest rodzajem moralnego obowiązku. Jest to wybór, który zawsze będzie kwestionowany - mówi dalej.
- W styczniu graliśmy z Borussią Dortmund i wtedy odwiedził mnie Ömer Toprak. My, Turcy czujemy się bardzo związani ze sobą - podsumował młody zawodnik.
Komentarze (0)