Orkun Kökcü jest dumny, że wraz z Feyenoordem dotarł już do półfinału Ligi Konferencji. Ale jeśli chodzi o pomocnika, przygoda na tym etapie nie powinna się skończyć. - Teraz, kiedy tu jesteśmy, chcemy więcej - powiedział na konferencji Turek.
Europejska przygoda Feyenoordu rozpoczęła się dziewięć miesięcy temu, od dwumeczu z FC Drita. - Pamiętam, że wcale nie graliśmy wtedy dobrze, łącznie ze mną. Jeśli zobaczysz, jaką drogę przeszedłem w tym sezonie i jaką przeszła drużyna, to możemy być dumni z tego, gdzie teraz jesteśmy - uśmiechnął się Kökcü.
Kökcü wie, że dotarcie do finału Ligi Konferencji, a może nawet jego wygranie, byłoby największym ukoronowaniem sukcesu. Olympique Marsylia jest ostatnią, ale trudną przeszkodą na drodze do Tirany.
- To bardzo silny przeciwnik, który jest przyzwyczajony do presji i ma odpowiednią jakość, by grać pod taką presją. Oznacza to, że musimy się bardziej postarać, zmuszając ich do popełniania błędów. Każdy wie, co trzeba zrobić i co dać z siebie, aby osiągnąć dobry wynik. Zależy nam na zwycięstwie.
Komentarze (0)