Po długich negocjacjach z Feyenoordem, Orkun Kökcü podpisał w czwartek nowy kontrakt. Pomocnik jest zachwycony zaufaniem rotterdamskiego klubu i chce dalej rozwijać się na De Kuip.
- Przez najbliższy czas mogę jeszcze piłkarsko dojrzeć. Skorzystam na tym. Widzę uznanie w tym kontrakcie – mówi zadowolony Orkun. - Przed koronawirusem mieliśmy już wrażenie, że przez naszą dobrą formę, końcówka Eredivisie może być ekscytująca. Jesteśmy pewni nadchodzącego sezonu – odpowiada Kökcü w rozmowie z RTV Rijnmond.
Pomocnik chce też poprawić swoje liczby. - Celuje w dwucyfrowe – planuje dalej. Swego czasu Turek miał plan grać z numerem 10 w Feyenoordzie. - Ale tak nie będzie. Myślę, że do końca mojej kariery zachowam numer 23 – kontynuuje.
- Oczekuję, że będę pełnił taką samą rolę w zespole. Nie konkretna 'dziesiątka', ale ofensywny pomocnik grający bardziej po lewej stronie. Kiedyś myślałem o sobie jako o czystej dziesiątce, ale to już nie istnieje w piłce nożnej. U Advocaata stałem się kimś, kto więcej biega. Nowoczesny piłkarz. Ale to nie odbiera mi tego, że muszę zdobywać więcej bramek. Uważam, że z Feyenoordem możemy dużo osiągnąć. Fajnie, że kontrakt przedłużył też Leroy Fer. Trener regularnie pytał, czy już podpisałem nową umowę. Tak teraz jest i jestem z tego bardzo zadowolony – podsumował Kökcü.
Komentarze (0)