Feyenoord Rotterdam przegrał pierwszy mecz towarzyski. Status drużyny niepokonanej przestał obowiązywać po porażce z HSV Hamburg 1-0.
Wouter Burger (19) jest jednym z wyróżniających się nazwisk w przygotowaniach. Nominalnie jest pomocnikiem, ale ostatnio zbiera pozytywne oceny za grę w obronie. - Myślę, że jest objawieniem na pozycji lewego środkowego obrońcy. To może być jego nowe miejsce - powiedział trener Dick Advocaat na początku tego tygodnia.
Przeciwko Hamburgerowi SV, Burger i Marcos Senesi stanowili środek obrony Feyenoordu. Krótko po przerwie okazało się, że młodzieniec ma swoją słabą stronę w defensywie. Po głębokim podaniu Klausa Gjasuli nie udało mu się zatrzymać Manuela Wintzheimera. Napastnik wykazał się spokojem, pokonał Bijlowa i otworzył wynik meczu kilka minut po przerwie.
Ale wcale tak nie powinno być, ponieważ w pierwszych czterdziestu pięciu minutach to Feyenoord miał swoje szanse, ale zabrakło skuteczności. Zwłaszcza Steven Berghuis, Bryan Linssen i Nicolai Jørgensen mogą żałować, że nie wykorzystali tego, co się nadarzyło. Trio też po godzinie zakończyło swój udział w tym spotkaniu.
Szereg zmian nie przyniósł oczekiwanych rezultatów i do końca utrzymało się 1-0. Formacja Advocaata przegrała po raz pierwszy w drodze do startu Eredivisie, która rozpoczyna się dla Feyenoordu 12 września meczem u siebie z PEC Zwolle.
Komentarze (0)