Giovanni van Bronckhorst: - Mecze wyjazdowe z FC Groningen tradycyjnie są trudne dla Feyenoordu. W ostatnich latach grało się tam nam naprawdę trudno. Chcieliśmy zabrać do domu trzy punkty i tak też się stało. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa.
- To bardzo ważne zwycięstwo. Byliśmy rozczarowani po porażce z PSV o Superpuchar Holandii w ubiegłym tygodniu. Dobrze analizowaliśmy przeciwnika i doskonale wywiązaliśmy się z założeń. Drużynie należy się wielki komplement.
- Najbardziej zadowolony jestem z tego, jak wyglądaliśmy na boisku. Jak zajmowaliśmy pozycję, za każdym razem znajdowaliśmy właściwą drogę. FC Groningen nie mogło na nas wywrzeć presji i dlatego nie byli w grze. Mecz rozstrzygnął się co prawda już w pierwszej połówie, ale daliśmy na początku drugiej połowy trochę za dużo luzu rywalowi. Ale oprócz tego, nie mieliśmy problemów.
- Eljero Elia był bez wątpienia bardzo ważny dla zespołu. Na pochwałę zasługuje też m.in Lucas Woudenberg. Zastąpił Miquela Neloma i zrobiłto bardzo dobrze. Bardzo pozytywnie wyglądali też Steven Berghuis i Bilal Başaçıkoğlu. Ale sumując, wynik to wysiłek całego zespołu.
Steven Berghuis: - Cieszę się, że zadebiutowałem. Kiedy wszedłem (74. minuta), mecz był rozstrzygnięty, ale miło było rozegrać pierwsze minuty. Z ławki widziałem, że nie mieliśmy trudności z przeciwnikiem. Groningen nie weszło dobrze w grę, a my już strzeliliśmy. Pierwszy mecz i 5-0 to efektowny start, ale to nic nie zmienia. Nadal mamy ten sam cel i tak samo musimy pokazać się w przyszłym tygodniu.
Eric Botteghin: - Nie mogłem sobie wyobrazić lepszego powrotu do Groningen. Od początku przeczuwałem, że wygramy. Wywarliśmy nacisk i szybko stworzyliśmy sobie okazje. Podobnie było w drugiej połowie z PSV. To zwycięstwo dodaje nam pewności siebie przed kolejnym meczem.
Jens Toornstra: - Wspaniały mecz. Czy będzie to miało wpływ na oczekiwania? Oczekiwania zawsze są od Feyenoordu. Teraz musimy sprawić, by rozpocząć dobrą serię. I kontynuować ją po przez kolejny mecz z FC Twente.
Eljero Elia: - Nigdy nie strzeliłem hattricka. Kiedyś w Bundeslidze trafiłem dwukrotnie, ale hattricka jeszcze nie doświadczyłem. Myślę, że druga bramka była najładniejsza. Byłoby jeszcze lepiej, gdybym miał również czwartą bramkę, ale mimo to jest piękne popołudnie dla mnie. Nadal istnieje wiele rzeczy, które mogłyby być lepsze. To dopiero początek. Musimy pozostać głodni.
![]()
Komentarze (0)