Gdy po siedemdziesięciu minutach Feyenoord prowadził już 4-0 z ADO Den Haag, Giovanni van Bronckhorst zaczął powoli myśleć o meczu ligowym przeciwko Vitesse w najbliższą sobotę. I tak, między innymi, trener wpuścił na boisko Terence'a Kongolo, który tym samym wrócił na boisko po wyleczeniu kontuzji ścięgna udowego.
Dla obrońcy był to pierwszy występ od 6 listopada i spotkania z Go Ahead Eagles. - Fantastycznie było znowu zagrać - mówił z szerokim uśmiechem na twarzy. - Oczywiście, jestem również zadowolony, że wygraliśmy. 5-1 to świetny wynik. Jako zespół spisaliśmy się naprawdę dobrze - ocenił dalej.
Kongolo, który usiadł na ławce już podczas ostatniego meczu z AZ, pauzował w sumie pięć tygodni. - Z początku było ciężko, ponieważ każdy piłkarz chce grać. Ale na spokojnie pracowałem, by wyleczyć problem ze ścięgnem. Rehabilitacja przebiegła zgodnie z planem. Teraz czuję się całkowicie gotowy do gry - zapowiedział.
Van Bronckhorst również był szczęśliwy z tego powodu. Boss już zapowiedział, że Kongolo będzie odpowiednią osobą, by zastąpić w meczu z Vitesse zawieszonego Jan-Arie van der Heijdena. - Zobaczymy, co trener zadecyduje. Ale ja jestem gotowy do gry - podsumował defensor.
Komentarze (0)