VfB Stuttgart

Liga Europy
MHP Arena

Czw

06.11

21:00

FC Volendam

Eredivisie
De Kuip

Sob

01.11

20:00

3:1

Koniec Euro dla Pomarańczowych: Portugalia 2-1 Holandia

17.06.2012 22:37; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ b/d / Źródło: iGol.pl

To był wieczór jednego aktora. Cristiano Ronaldo odpowiedział krytykom dwoma bramkami i zapewnił Portugalii trzy punkty w wygranym 2:1 meczu z Holandią. „Oranje” na prowadzenie w pierwszej połowie wyprowadził Rafael van der Vaart.Bardzo asekuracyjnie rozpoczęły swój ostatni grupowy mecz obydwie reprezentacje. Portugalczycy ustawili się na własnej połowie i czekali na to, co zrobią ich rywale. Ci spokojnie rozgrywali piłkę w środkowej części boiska, co już w 4. minucie zakończyło się niezłą sytuacją Sneijdera po wrzutce z prawej strony Gregory'ego van der Wiela. „Oranje” byli stroną dominującą, co udowodnili już w 11. minucie. Robben zszedł z piłką do środka boiska, oddał ją na 20. metr do Rafaela van der Vaarta, który nie myśląc zbyt długo oddał strzał w długi róg, nie dając szans na skuteczną interwencję Rui Patricio.

 

Stracony gol podziałał mobilizująco na „Seleccao”, dzięki czemu w kolejnych fragmentach spotkania oglądaliśmy prawdziwą wymianą ciosów. Najpierw Moutinho uruchomił na lewym skrzydle Ronaldo, ten zszedł z piłką do środka, ale trafił nią tylko w słupek. Chwilę później stuprocentową sytuację miał Postiga, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Stekelenburgiem po fatalnym błędzie holenderskiej defensywy. Podopieczni Berta van Marwijka doszli do głosu za sprawą Robbena, który podał piłkę przed pole karne do Van Persiego – ten bez przyjęcia próbował uderzać, ale piłka została zablokowana przez obrońców. W 22. minucie olbrzymiego pecha miał Sneijder, który za bardzo podszedł pod wrzucaną na piąty metr piłkę i posłał ją nad poprzeczką.

 

W odpowiedzi od razu ruszyli Portugalczycy. Tym razem Nani dośrodkował futbolówkę w pole karne, tam świetnie w górę wyszedł Ronaldo, ale z jego uderzeniem zdołał poradzić sobie Stekelenburg.Tempo pojedynku ani myślało spadać. W 27. minucie na strzał z dystansu po szybkiej akcji ze skrzydła zdecydował się Sneijder – Rui Patricio nie miał z nim problemów. Sześćdziesiąt sekund później na boisku w Charkowie było już 1:1. Joao Pereira popisał się znakomitym prostopadłym podaniem, a gola zdobył tak krytykowany po pierwszych dwóch meczach Ronaldo. Gracze Bento szli za ciosem. Próba sprzed „szesnastki” Naniego nieznacznie minęła jednak prawy słupek Holendrów, atomowe uderzenie Cristiano Ronaldo z 30 metrów zdołał wybić w boisko holenderski golkiper, a kolejne jego uderzenie głową przeleciało obok bramki. Portugalia do samego końca pierwszej połowy absolutnie dominowała na boisku, ale drugiej bramki w Charkowie już nie oglądaliśmy.Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie.

 

Najpierw w bardzo dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Ronaldo, jednak gracz Realu Madryt przekombinował i w efekcie jego strzał został zablokowany. W kolejnej akcji nie kombinował już zaś Moutinho, ale z kolei po jego uderzeniu futbolówka poleciała wysoko nad poprzeczką. W 51. minucie piękna gra zeszła na drugi plan, bo bardzo brutalnie zaatakowany przez Willemsa został Moutinho. Arbiter pokazał Holendrowi tylko żółtą kartkę, choć wejście z tyłu mogło kwalifikować się na kartkę koloru czerwonego. Gdy zawodnicy powrócili już do gry, Holendrzy próbowali zagrozić Portugalczykom po stałych fragmentach gry, ale nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę Ruiego Patricio.

 

Po niezłych pięciu minutach drugiej połowy gra nieco siadła. Holendrzy nadal nie potrafili skonstruować sobie klarownej okazji bramkowej, Portugalczycy zaś nie skupiali się już na szturmowych atakach. W 60. minucie piłka co prawda zatrzepotała w siatce „Oranje”, ale na spalonym był Postiga. 6 minut później Coentrao mógł zdobyć już całkowicie prawidłowego gola, ale jego strzał zdołał wybić na rzut rożny Stekelenburg. W 73. minucie znowu kunsztem błysnął Cristiano Ronaldo. Portugalczyk najpierw przebiegł sprintem połowę boiska po czym przepięknie wyłożył piłkę do Naniego, ale zawodnik Manchesteru United z najbliższej odległości trafił prosto w bramkarza. Sześćdziesiąt sekund później CR7 wziął już sprawy w swoje ręce, wykorzystując znakomite podanie – nie od kogo innego, jak od Naniego.

 

Ronaldo przed oddaniem strzału, dającego gola na 2:1, nawinął jeszcze na zamach Gregory'ego van der Wiela i pewnie pokonał Stekelenburga.Idący za ciosem podopieczni Bento w kolejnych minutach mieli następne sytuacje bramkowe, ale najpierw zablokowany został strzał Coentrao, a po rzucie rożnym Stekelenburg poradził sobie z główką Oliveiry. W końcu w 82. minucie popisy Ronaldo próbował przyćmić Van der Vaart, ale piłka po cudownym uderzeniu Holendra sprzed „szesnastki” zatrzymała się na słupku. Sto osiemdziesiąt sekund później „Seleccao” mogli zakończyć mecz, ale Nani zbyt mocno lobował holenderskiego golkipera po niesamowicie szybkiej kontrze.

 

Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się na Portugalczykach na trzy minuty przed końcem, ale Robin van Persie nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Ruim Patricio. Chwilę później przed kolejną szansą stanął zaś Ronaldo, ale po którejś z kolei kontrze z własnej połowy Cristiano trafił w słupek, uderzając lewą nogą zza linii „szesnastki”. Jak się później okazało, była to ostatnia bramkowa szansa w tym meczu. Holandia po raz kolejny zawodzi i odpada z Euro 2012! Portugalia z drugiego miejsca awansuje do ćwierćfinału.

 

 

Więcej o Euro 2012 i reprezentacji Holandii na iGol.pl

Autor relacji: Michał Janusz

Komentarze (0)

Wyniki 12. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Twente

? - ?

SC Telstar

Excelsior Rotterdam

? - ?

Heracles Almelo

FC Volendam

? - ?

NAC Breda

Fortuna Sittard

? - ?

SC Heerenveen

PEC Zwolle

? - ?

Sparta Rotterdam

FC Utrecht

? - ?

Ajax Amsterdam

NEC Nijmegen

? - ?

FC Groningen

AZ Alkmaar

? - ?

PSV Eindhoven

Go Ahead Eagles

? - ?

Feyenoord Rotterdam

Zdjęcie Tygodnia

1-9 listopada

Feyenoord Rotterdam pokonał na własnym stadionie FC Volendam 3-1, chociaż sam wynik jest zdecydowanie za niski, jeżeli przypomnimy, ile sytuacji bramkowych Stadionowi sobie wypracowali.

Video

Feyenoord 3-1 FC Volendam

W zwycięskim meczu z FC Volendam, Ayase Ueda wpisał się dwukrotnie na listę strzelców.

Live chat

Gość

na LFC.pl z tych orgazmów serwer wybuchł :D

DamianM

Haha dokładnie. That's Football :-)

Gość

No proszę slot jeszcze z city wygra i będzie znowu bohaterem :D jeżeli już nie jest. ide zaraz posłuchać tych co go zwalniali przed aston villą :D

DamianM

A ten Diaz to ładnie Hakimiego poskładał, tam kontuzja gruba będzie

Gość

psv jednak wrzuca 1-1

DamianM

Taa, co on bronił dzisiaj i ile

Gość

Realowi dupe ratuje znowu Courtois - dawno mogło być 3-0.

Gość

trent jak wybuczany haha każdy kontakt z piłką "buuuuuuuuuuuuuu"

Gość

psv rozbili napoli - porażka się szykuje z olympiakosem - sezon paradoksów - wcześniej w ryj u siebie z saint-gilloise :D Mecze które w teorii powinni wygrać przegrywają.

Gość

Liverpool znów wygląda solidnie. Póki co dobry mecz grają.

Gość

LFC 1-0

DamianM

Faktycznie, co za as

Gość

luis diaz 2 gole i czerwona w 1 połowie :D

DamianM

Lfc Real taki hit, a póki co kit i to taki potężny

Norbi

najlepiej to simulcast włączyć :P

DamianM

ja Napoli oglądałem ale stypa taaaaaaaaaaaaaaka

Gość

Liverpool-Real zobaczymy co to będzie. Oby dobry mecz był.

DamianM

Nie trzeba też wszystkiego obracać w negatywnie. Feyenoord chciał to zrobić od okolic 1990 roku. Zawsze brakowało funduszy, nie było mowy o tym nawet. To tylko pokazuje jak się poprawiło, plus wykupienie VvF. To jest ogrom pozytywnej pracy. Feyenoord pomału będzie w końcu niezależny, ze swoim stadionem i bez VvF. To jest mnóstwo kapitanem pracy, bo boisko to jedno, ale zrobić to co robią teraz to drugie. To cieszy.

DamianM

Nie ma wyjścia. Plan realizowany, takowy był dawno. Dodałem kilka newsów, wszystko wyjaśnione. Takie było założenie i tak się stanie teraz.

Gość

Obawiam się że ten stadion może znacznie osłabić Feyenoord - z prostej przyczyny - to samo się stało z Lyonem - Aulas wwalił ogromne pieniądze w ten stadion w decines, kosztem wzmacniania skłądu i klub się nigdy nie podniósł od tamtej pory. Tak naprawde nie zbliżył się nawet do wywalczenia 8 mistrzostwa. Pojawiło się psg i nastała nowa dominacja - ale nawet podczas tej dominacji montpellier, lille czy monaco potrafiły wywalczyć tytuł.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.