Feyenoord dwukrotnie trafił do siatki w meczu z Fenerbahçe, ale żaden z tych goli nie padł po strzale zawodnika z numerem 9. Ayase Ueda, który spędził na boisku nieco ponad 75 minut, nie oddał w tym spotkaniu ani jednego strzału. Mimo to były snajper klubu z Rotterdamu, Michiel Kramer, uważa, że fala krytyki skierowana w stronę Japończyka jest całkowicie nieuzasadniona.
– Zawsze mnie to męczy – mówi Kramer, odnosząc się do oceny gry Japończyka, który w swoich pierwszych dwóch sezonach w Eredivisie zdobył łącznie 12 bramek. – Wszyscy patrzą tylko na pozycję napastnika. W meczu z Fenerbahçe on nie miał żadnej sytuacji strzeleckiej, ale przecież ktoś musi go odpowiednio obsłużyć podaniem. Ani razu nie został zagrany w sytuacji do strzału. Napastnik, żeby strzelać gole, musi otrzymywać właściwe piłki.
„Jego największą siłą jest zdobywanie bramek”
Zdaniem Kramera brak goli i okazji strzeleckich to nie wina samego Uedy, lecz jego kolegów z drużyny. – Potrzebni są kreatywni zawodnicy, tacy jak Nasser El Khayati – mówi, zwracając się do siedzącego obok byłego pomocnika. – Tacy piłkarze potrafią sprawić, że napastnik zaczyna strzelać. Nasser, kiedy miał piłkę, zawsze najpierw patrzył, gdzie znajduje się „dziewiątka”. Jeśli widział jej ruch w pole karne, natychmiast posyłał do niej podanie. Właśnie tego brakuje mi teraz w grze Feyenoordu.
Kramer podkreśla, że przy tak rzadkim dogrywaniu piłek do napastnika, krytyka jego gry jest zbyt łatwa i często niesprawiedliwa. – Można oceniać jego grę na różne sposoby, ale jedno jest pewne – wciąż nie wykorzystuje się w pełni jego najmocniejszej broni, czyli instynktu strzeleckiego – dodaje.
Następca Giméneza?
Od czasu odejścia Santiago Giméneza w zimowym oknie transferowym do AC Milan, Ueda wciąż nie zdołał udowodnić, że może być nowym liderem ataku. – Wydaje mi się trochę zbyt grzeczny – ocenia El Khayati. – Aby odnieść sukces w roli napastnika w takiej drużynie jak Feyenoord, trzeba mieć odpowiednią mentalność.
Obecnie trener Robin van Persie ma do dyspozycji kilku zawodników na pozycję środkowego napastnika. Letni nabytek z Danii, Casper Tengstedt, w środowym meczu z Fenerbahçe zadebiutował w barwach klubu. Julian Carranza wystąpił w dwóch pierwszych sparingach okresu przygotowawczego, lecz od meczu towarzyskiego z Royal Union Saint-Gilloise nie pojawił się już na boisku. W kadrze pozostaje także Stephano Carillo, który jednak nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w spotkaniu z tureckim rywalem, ponieważ najprawdopodobniej trafi do FC Dordrecht.
Komentarze (0)