Dirk Kuyt wraz z ośmioma obecnymi i byłymi Feyenoorder był obecny na boisku podczas sobotniej konfrontacji o trzecie miejsce Mistrzostw Świata z Brazylią.
- Jestem z tego naprawdę zadowolony. To był specjalny mecz, być jednym z dziewięciu byłych lub obecnych zawodników Feyenoordu. Przeciwko Brazylii, szczególnie ci młodzi chłopacy spisali się bardzo dobrze - powiedział weteran, który przez ostatnie mecze występował jako prawy obrońca.
Być może był to ostatni mecz Kuyta w Oranje. - Jadę na wakacje, będę czekał i zobaczę, jakie plany będzie miał nowy trener - mówi 33-letni zawodnik, który skomentował też dalszą przygodę z kadrą. - Oczywiście, że nie jestem taki młody i wszystko się kończy. Ale ja nadal czuję się dobrze. I o to właśnie chodzi. W ogóle nie zaprzątam sobie głowy zakończeniem kariery reprezentacyjnej - zapowiedział Kuyt.
Komentarze (5)
DamianM
Ojj pewnie dorabi do emerytury jeszcze w Turcji. Moim zdaniem raczej tam skończy z piłką, nie łudzę się, że do nas wróci. Co prawda wszystko jest możliwe.
Norbi
Jakub co racja to racja. Karierę reprezentacyjną niech zakończy, skupiłby się na Feye i reszta jak piszesz.
Jakub
W takiej formie, to bym go widział jak następcę Janmaata na jeden sezon. Przyuczył by w międzyczasie van Beeka i zakończył karierę, tam gdzie powinien ją zakończyć
Ireksamb
Prawda. Dzięki Kuyt za bycie wielkim wojownikiem NL (jak wcześniej Wouters i Davids), ale lepiej zawieś buty na kołku teraz.
Norbi
Dirk ze sceny lepiej zejść nie pokonanym, a brąz na tym mundialu to dobra okazja do tego.