Dirk Kuyt może czuć się jak król. W ostatnich meczach ligowych dwa hattricki, a dziś w spotkaniu z Ajaksem (1-0) tak naciskał na Joela Veltmana, że ten w ostatnich sekundach strzelił bramkę samobójczą.
- To coś fantastycznego dla zawodników, ale jeszcze bardziej fantastyczne dla kibiców - powiedział po meczu kapitan. - Oni na to zasługują. Są to najlepsze chwile. Dla fanów to jest fantastyczne - dodawał.
Weteran przyznał, że w ostatniej akcji meczu nie dotknął piłki, gdy defensor gości pakował ją do własnej bramki. - Walczyłem z Joelem, ale muszę przyznać, że nie dotknąłem piłki - podsumował.
Komentarze (0)