Od nowego sezonu asystentem Giovanniego van Bronckhorsta będzie jego dobry znajomy Denny Landzaat. Były piłkarz był zaskoczony, gdy Feyenoord się do niego zgłosił, ale nie musiał 'myśleć dwa razy' i uznaje to za 'wielkie wyzwanie'.
- Z Giovannim znałem się przez całą karierę. Dobrze układała się nasza współpraca w Feyenoordzie, reprezentacji Holandii i kiedy spotykaliśmy się jeszcze na zgrupowaniach młodzieżowych kadr. Wspaniale jest, że teraz będziemy pracować razem jako trenerzy.
- Mam w Feyenoordzie wielu znajomych. Jean-Paul van Gastel pracował również jako trener młodzieży w klubie, gdy ja tam grałem. Ale piłkarze tacy jak Steven Berghuis, Robin van Persie i Ridgeciano Haps, kilku fizjoterapeutów, sprzątaczka, kierownik zespołu, trener napastników Roy Makaay czy Carlo de Leeuw nie są mi obcy. Przez lata utrzymywałem kontakty z wieloma osobami.
- Jestem wdzięczny za okazję, jaką otrzymałem w AZ na początku pracy trenerskiej. Bardzo pozytywnie oceniam ten czas i teraz jestem gotowy na nowe, fantastyczne wyzwanie na początku mojej kariery na ławce. Feyenoord to wielki klub, który w ostatnich latach osiągnął kilka sukcesów. Z niecierpliwością czekam już na współpracę z tymi wszystkimi osobami. Chcę przyczynić się do kolejnych sukcesów.
Komentarze (0)