Bayer Leverkusen złożył pierwszą oficjalną propozycję transferową za Quintena Timbera. Władze Feyenoordu nie są jednak pod wrażeniem tej oferty i uważają, że kwota zaproponowana przez niemiecki klub jest zbyt niska, by w ogóle rozpocząć poważne rozmowy, informuje Voetbal International.
Sytuacja 24-letniego pomocnika od kilku miesięcy jest w Rotterdamie napięta. Timber ma kontrakt obowiązujący tylko do końca obecnego sezonu i jak dotąd nie zdecydował się na jego przedłużenie, mimo wielokrotnych prób ze strony klubu. Właśnie z tego powodu opaska kapitańska – którą dotychczas nosił – trafiła niedawno do Sema Steijna.
Brak porozumienia w sprawie nowej umowy sprawił, że Timber stał się łakomym kąskiem dla wielu europejskich zespołów. Bayer Leverkusen, od dłuższego czasu obserwujący rozwój Holendra, postanowił zrobić pierwszy krok i przystąpił do negocjacji. Jednak wstępna propozycja, którą przedstawiono na De Kuip, nie spełnia oczekiwań finansowych Feyenoordu.
Rotterdamczycy liczą, że jeśli Timber rzeczywiście ma opuścić klub, to jego sprzedaż przyniesie im solidny zastrzyk gotówki. Dlatego, jak na razie, pierwsza próba „Aptekarzy” została odrzucona, a w Feyenoordzie czekają na znacznie bardziej satysfakcjonującą ofertę – czy to z Leverkusen, czy z innego klubu zainteresowanego pozyskaniem pomocnika.
Timber kluczowy dla planów Robina van Persiego
Quinten Timber pozostaje jednym z absolutnie kluczowych zawodników w układance Robina van Persiego. Szkoleniowiec Feyenoordu wielokrotnie podkreślał, że nie wyobraża sobie drużyny bez tego pomocnika. Jego ewentualne odejście – zwłaszcza za stosunkowo niską kwotę odstępnego – byłoby dla klubu poważnym osłabieniem, którego nie rekompensowałby wpływ z transferu, czytamy z kolei na łamach De Telegraaf.
Czy Bayer Leverkusen zdecyduje się na poważniejszą ofertę, okaże się w najbliższych dniach. Obecnie strony nie ujawniają szczegółów pierwszej, odrzuconej już przez Feyenoord, propozycji. Wiadomo jednak, że dyrektor generalny Dennis te Kloese nie zamierza ulegać presji ani zawodnika, ani jego otoczenia. Podobnie postąpił niedawno w sprawie Lutsharela Geertruidy, pokazując, że klub nie pozwoli na „okazyjne” odejścia kluczowych piłkarzy.
Sytuacja kontraktowa – wciąż bez przełomu
Rozmowy o przedłużeniu wygasającej umowy Timbera trwają już od roku, jednak jak dotąd nie przyniosły żadnych efektów. Feyenoord wciąż wierzy, że uda się zatrzymać zawodnika, choćby na jeszcze jeden sezon. Klub jest nawet gotowy zaoferować mu tzw. „gentlemen’s agreement”, w ramach którego Timber mógłby odejść latem przyszłego roku do topowego zagranicznego klubu za uzgodnioną z góry kwotę odstępnego.
Dla samego zawodnika mogłaby to być korzystna opcja – zwłaszcza że poprzedni sezon, naznaczony poważną kontuzją i długą przerwą w grze, nie pozwolił mu w pełni zaprezentować swoich możliwości. Kolejny, w którym byłby zdrowy i regularnie występował w Eredivisie oraz europejskich pucharach, mógłby ponownie zwrócić na niego uwagę czołowych drużyn Europy.
Komentarze (0)