Zawodnicy z Kijowa udali się do Rotterdamu z niewielką, jednobramkową zaliczką i ciężarem gola straconego na własnym terenie. Holendrom do awansu wystarczało skromne 1:0, ale tego dnia nic nie szło po myśli ekipy Ronalda Koemana. Gospodarze strzelali na potęgę, oddali łącznie aż 15 strzałów, a mimo to ostatecznie przegrali.
Ukraińcy spokojnie przetrzymali napór miejscowych i dosłownie w ostatniej akcji meczu przypieczętowali awans golem Ideye, ustalając wynik dwumeczu na bardzo przyzwoite 3:1. Pytanie, czy przyjezdni awansowali zasłużenie, pozostanie pewnie bez odpowiedzi. W rewanżu byli gorsi, ale wygrali.
Komentarze (8)
GAV
W 67 minucie meczu kiedy czasu na strzelenie gola bylo coraz mniej i powoli oddalala sie wymarzona Champions League nasz trener zmienil JEDYNEGO zdolnego do gry napastnika na... no wlasnie...skrzydlowego -''niezawodnego'' w takich momentach i kochajacego Feyenoord Jersona Cabrala. a niby bo co mial innego zrobic??? ja jednak jestem ciekawy co wtedy myslal prezes klubu. I o czym Van Geel myslal podczas towarzyskiego z Mallorka. O Guidettim ? Tak jak Koeman uwazam ze zagralismy swietny dwumecz z bardzo wymagajacym przeciez przeciwnikiem, nie przestraszylismy sie, gralismy ambitnie, mielismy tez okazje bramkowe. Czegos tylko zabraklo a moze wlasnie kogos i za to ewidentnie wine ponosi Van Geel. Brawa dla kibicow za stworzenie swietnej atmosfery i mega gratulacje dla Koemana ze z tego co ma zrobil ekipe ktora walczyla jak rowny z rownym. O naszych wzmocnieniach nie wypowiadam sie bo jeszcze za wczesnie oceniac. Czekam natomiast z niecierpliwoscia na jutrzejsze losowanie i ...na transfer Jorisa MAthijsena bo bez kitu nie pojmuje jak w pierwszym skladzie, w tak waznych meczach na lewej obronie moze grac Nelom, beznadziejny w ostatnim sezonie no ale moze znowu i o to powinienem sie zapytac Van Geela ktory na tydzien przed dwumeczem z Dynamo sprzedal Vlaara nie majac kompletnie zadnego planu B na tamten moment.
Jakub
W tym temacie jeszcze nie pomarudziłem, zgadzam się ogólnie z większością was: kibice cały mecz świetny doping, niestety trafiło się paru idiotów, z drugiej strony żałośni byli też piłkarze Dynama idący na skargę. Na plus też Erwin solidny, widać, że daję radę, Janmaat - strasznie podobały mi się jego ofensywne wejścia, a co do defensywy ogólnie, sporo mniejsca im czasami zostawialiśmy, brakuje doświadczenia, oby więc transfer Mathijsena doszedł do skutku. Co do pomocy, oczywiście Clasie klasa, dobry również Shaken na skrzydle, zaskoczyła mnie obecność Leerdam w pierwszym składzie, ciekawe czy to oznaka tego, że jest on tak mocny, czy Vormer i Singh tak słabi, mimo wszystko za El Ahmadim jednak nie płaczę, w tej formacji będzie dobrze, jeśli chodzi o skrzydła jak pisałem Shaken dobry występ, Cisse jako drybler okej, wykończenie sytuacji pozostawię bez komentarza. Immers, niestety na razie mocno rozczarowuje, nie ma żadnego porównania do Bakkala, czy do Shone, którego 020 sprzątneło nam z przed nosa, toporny brak przeglądu pola, nie ma w jego ruchach lekkości, co prawda dopiero dwa poważne mecze za nim, ale obawiam się, że może to być przypadek zawodnika dobrego na średni klub, ale Feye to już dla niego za wysokie progi, ciekawi mnie to też, że szansy nie dostaje nasz as wypożyczony z City, ale może jeszcze w zespół się nie wkomponował. Na koniec napad, tu już powiedzieliście wszystko, w ataku nie istniejemy, nie mamy klasycznego solidnego egzekutora, za co można podziękować van Geelowi, niestety sensownych działań brak, zamiast tego mamy sagę Guidettiego, bez napastnika przy złym losowaniu ciężko może być nawet przejść do grupy LE, więc niech się coś ruszy, bo na razie w ataku mamy możliwość w postaci dwóch czarnych jeźdzców bez głowy i ewentualnie topornego na razie Immersa, a to za mało, może na pierwszą piątke ligi to wystarczy, ale mierzymy chyba w coś więcej.
DamianM
Nie miałem okazji, więc teraz. Nie wiem czemu od razu stwierdzacie, że mniej radości nam przynoszą. To dopiero początek. Sezon ligowy zaczynamy w niedzielę. A Dynamo? Cóż, oni mają kupę kasy, nakupywali, są doświadczeni, wygrali. Proste. Jak na tle takiego rywala, zaprezentowaliśmy się naprawdę świetnie i nie mamy czego się wstydzić. Pozwala to pozytywnie patrzeć w ligę i EL. Brakuje napastnika do wykończenia, fakt, aż razi. Ale Van Geel działa. Ponadto blisko jest Mathijsen, a tak ograny zawodnik może naprawdę nam pomóc i chylę czoło, jeżeli to się powiedzie. Zobaczycie, będzie dobrze.
Mucha_SCF
Elos, zgadzam się w 110 %
. Tez się obawiam, żebysmy tego trybu oszczędnosciowego, nie włączyli za bardzo.... Nie trzeba być geniuszem, żeby widzieć, że graniem bez napastnika, możemy ewentualnie bić się o miejsce, które pozwoliłoby uniknąć walki o LE w play offach. Z poprzedniego sezonu ubyli Vlaar, Guidetti, El Ahmadi i oczywiscie Bakkal. Z całej czwórki najmniej szkoda mi odejscia Vlaara. Może to niektórym wydać się dziwne, ale jak dla mnie, osiągnął już maksimum tego co potrafi, a potrafiły mu się konkretne babole przytrafiać. Z konkretnych wzmocnień, jak na razie tylko Janmaat!! Sprowadzenie Immersa, jak na razie było porażką niestety, reszta grzeje ławę, albo ewentualnie wchodzi na zmiany. Miejmy nadzieję, że dojdzie do skutku sprowadzenie Mathijsena, i miejmy nadzieję, że uda się sciągnąć Guidettiego, chociaż jego forma po tym co przeszedł, będzie jedną wielką niewiadomą.. Generalnie po wczorajszym meczu, uciekły grube miliony euro (za samo zwycięstwo wczoraj, które dałoby nam awans dalej, było 1.7 miliona euro!!), i ktos w klubie dał dupy, nie utrzymując stanu posiadania, przed bojami o ligę mistrzów. Trzeba było postawić wszystko na jedną kartę, i znaleźć kasę na Castagnosa i kogos jeszcze, co dałoby nam awans do LM, i paredziesiąt milionów euro, za same mecze w fazie grupowej, które teraz zgarną nosy..... Niestety.
elos 16
Ameryki nie odkryje pisząc, że teraz Feyenoord to już nie ta sama drużyna, która sprawiała nam tyle radości w poprzednim sezonie. Brakuje Guidettiego, El Ahmadiego, Vlaara - widział to chyba każdy. Szkoda, że budowanie drużyny na miarę naszych oczekiwań skończyło się na etapie wywalczenia drugiego miejsca. Teraz znowu jesteśmy w rozsypce i aż boje się myśleć o nowym sezonie.
Kibice byli znakomici jak zawsze. Ryki z ostatnich minut słyszę do tej pory.
Mucha_SCF
Co masz na mysli, pisząc "
oza kibicami na stadionie"?? To że z ponad 50 tys osób, kilka rzuciło zapalniczkami czy czyms tam?? Na tak wkurwiające i płaczące baby jakimi okazały się piłkarki Dynama, to za mało. Życzę im jak największego łomotu w kolejnej rundzie. A sama atmosfera na stadionie była przednia, momentami ryk De Kuip było chyba słychać w Amsterdamie... Ale co ja tam wiem...
uafutbol.pl
Kibice Feyenoordu, poza kibicami na stadionie to nie macie się czego wstydzić. Na boisku Dynamo miało więcej szczęścia i tylko dzięki temu awansowaliśmy dalej. Macie młodą drużynę i gdyby nie to, że liczę na drużyny ukraińskie w Lidze Europy to życzyłbym wam powodzenia
mefius1
tragedii nie ma. nasi na tle bardzo bogatego i silniejszego od nas kadrowo rywala zaprezentowali się nieźle, grali ambitnie i do końca. to daje nadzieję na dobry sezon. jednak to nie musiało tak się skończyć, bo sytuacje były. czego zabrakło? cwaniactwa, zimnej krwi i boiskowej rutyny. nade wszystko zgrania i trzonu zespołu - kilku ogranych w meczach o taką stawkę zawodników, kapitana-weterana. głupio stracone bramki na wyjeździe, nieskuteczność w rewanżu na de Kuip - to efekty braku doświadczenia. w tym miejscu największe niestety pretensje mam do chwalonego przeze mnie do nie dawna Martina van Geela. po obiecującym początku okna transferowego skład nam się całkiem rozsypał i jego obowiązkiem było do tego nie dopuścić. wciąż nie jesteśmy ligowymi krezusami ale van Geel uchodzi(-ł) za człowieka od zadań arcytrudnych. jeśli faza grupowa rzeczywiście była celem, a nie jedynie mrzonką (a nuż się uda?), to brak realnych wzmocnień (nie uzupełnień z grona młodzików) na kluczowych jest kardynalnym błędem przypominającym mi najgorsze "wzorce" z ligi krajowej.
podsumowując - kadra jaka jest, każdy widzi, i nie jest to niestety kadra na LM. o ile pogłoski o Mathijsenie okażą się prawdziwe, to będzie pewnie nieco lepiej. strasznie irytuje niewytłumaczalna posucha w kwestii solidnego napastnika. po sparingach, gdzie bramki strzelali za nas obrońcy rywali i choćby wczorajszym meczu, gdzie sytuacji było na pęczki, chyba każde dziecko widzi, że bez takiego prawdziwego egzekutora nie mamy co marzyć o dobrych występach w pucharach. czekają nas mecze, gdzie bedziemy mieć 1-2 szanse. no ale nic, w górę serca.