Bryan Linssen przewiduje, że ma przed sobą udany sezon w Feyenoordzie. Napastnik przyszedł z Vitesse tego lata i widzi, że zespół wygląda naprawdę na tyle dobrze, żeby wygrywać trofea. - No cóż, dla wygrywania przyszedłem tutaj - powiedział Linssen w wywiadzie dla Voetbal International.
- To kolejny krok w mojej karierze. Pokażę wam, jak bardzo tego pragnę. Gdy się rozglądam tutaj dookoła, myślę, że będziemy mieli zespół do tego zdolny. Prawie wszyscy zostali, Mark, Conteh i ja dołączyliśmy. Feyenoord będzie dysponował dobrą drużyną. Tylko od nas samych będzie teraz zależało, czy wszystko pokażemy - dodaje doświadczony skrzydłowy.
Wygrywaniu trofeów towarzyszy presja. - Nigdy nie boję się ani nie denerwuję się meczem. W rzeczywistości, im większa presja, tym większą mam motywację. W ten sposób często mogłem być decydujący dla Vitesse. Ale były też mecze, w których nie grałem dobrze, ale i tak byłem ważny. To trudne dla trenerów, dlatego Słucki nigdy nie chciał mnie zmieniać. Wiedział, że mogę strzelić gola w 88. minucie znikąd - podsumował Linssen.
Komentarze (0)