Bryan Linssen nie zaimponował w sowich trzech pierwszych meczach w Feyenoordzie. Według Sinclaira Bishopa, skrzydłowy, który został sprowadzony z wielkimi oczekiwaniami, musi obawiać się o swoje miejsce w jedenastce.
- Jako nowy zawodnik, ani trochę nie pokazał, że jest silą dodatnią dla Feyenoordu. Mogę sobie wyobrazić, że cierpliwość do niego w końcu się wyczerpie - mówi dziennikarz.
- Wiele osób nie jest fanami Narsingha. Ja też nie, ale widać, że on chociaż może coś wnieść do gry. Często znajduje się w obiecującej sytuacji, jest szybki i groźny. W niedzielę strzelił gola, w zeszłym tygodniu powinien był zdobyć zwycięską bramkę. Myślę, że swoje szanse jeszcze otrzyma - podsumował Bishop.
Komentarze (0)