Feyenoord wygrał łatwo drugi mecz na drodze do nowego sezonu. FC Horst musiało przełknąć pięć bramek w wykonaniu podopiecznych Koemana, ale gospodarze zachowali twarz, zdobywając w samej końcówce gola honorowego. Na boisku najbardziej błyszczał Elvis Manu, autor dwóch trafień.
Portowcy, którzy spotkanie rozpoczęli w bardzo młodym składzie, już po trzech minutach dobrej gry objęli prowadzenie za sprawą Matthewa Steenvoordena. Za przykładem młodego pomocnika poszedł dziesięć minut później Manu. Napastnik po ładnym ataku podwyższył na 0-2.
Pięć minut przed przerwą pewny Manu znów znalazł się w dogodnej sytuacji, którą wykorzystał. Młokos doskonale wykorzystał znakomite dośrodkowanie Jersona Cabrala i na tablicy wyników było już 0-3.
Już w pierwszych czterdziestu pięciu minutach na boisku zameldował się kolejny napastnik, Mitchell te Vrede, który zastąpił narzekającego na problemy ze zdrowiem Kaja Ramsteijna. Po godzinie właśnie on trafia na 0-4.
Strzelecki popis Feyenoordu zakończył strzałem głową, Terence Kongolo. Wtedy wydawało się, że ustalił on wynik na 0-5, ale w ostatniej minucie FC Horst uratowało honor.
W następnym spotkaniu Feyenoord podejmie drużynę złożoną z najlepszych piłkarzy z regionu Nieuwleusen.
FC Horst – Feyenoord 1-5
Bramki:
3’ 0-1 Steenvoorden
13’ 0-2 Manu
40’ 0-3 Manu
63’ 0-4 Te Vrede
69’ 0-5 Kongolo
90’ 1-5 Huisman
Arbiter: Leijenhorst
Feyenoord: Lamprou (79’ Graafland); Janmaat, Schenkeveld, Ramsteijn (22’ Te Vrede), Kongolo; Vormer, Vilhena, Steenvoorden; Cabral (56’ Goossens), Achahbar, Manu.
Komentarze (0)