Sztab trenerski młodzieżowej akademii piłkarskiej Feyenoordu otrzymał wyjątkową szansę podejrzenia pracy akademii juniorów FC Barcelony. Przedstawiciele Portowców wyjechali na czterodniowe szkolenie do stolicy Katalonii.
Bez wątpienia współpraca na takim poziomie nie byłaby możliwa bez działań ze strony Ronalda Koemana i Giovanniego van Bronckhorsta, byłych wieloletnich piłkarzy Blaugrany, którzy nadal są w kontakcie z klubem wicemistrza Hiszpanii.
Jak podają wiadomości sportowe dziennika De Telegraaf, Feyenoord będzie miał wgląd we wszystkie tajniki i filozofię piłkarską Dumy Katalonii stosowaną w jej akademii młodzieżowej. Andoni Zubizarreta, były bramkarz w klubie, a obecnie dyrektor techniczny, podzielił się z Portowcami wiedzą trenerską i praktykami stosowanymi w La Masii, młodzieżowej akademii Barcy, wyróżnionej tytułem najlepszej szkółki w Europie.
Władze Barcelony doskonale orientują się w osiągnięciach akademii młodzieżowej Feyenoordu. Skauci Blaugrany mieli już wielokrotnie informować o postępach wychowanków Portowców. Wielu z nich zasila potem szeregi reprezentacji Holandii.
Szkółka piłkarska Feyenoordu została także trzykrotnie nagrodzona trofeum Rinusa Michelsa, przyznawaną najlepszym tego typu organizacjom, jakich zna holenderska piłka nożna.
Stanley Brard, szef akademii Feyenoordu, uważa, że współpraca między oboma klubami może tylko przynieść korzyści. Jego zdaniem jest to bardzo cenne doświadczenie. - To bardzo wzbogacające, Barcelona się dla nas otworzyła - mówi Brard.
- Wymieniliśmy się doświadczeniami, pokazano nam, jak w praktyce wygląda trenowanie młodzieży w Barcelonie. Zarówno Feyenoord, jak i Barcelona chcą szkolić swoje talenty. Współpraca wychodzi obu stronom na dobre - dodał. W dodatku, przedstawiciele akademii Feyenoordu gościli także w bazie treningowej angielskiego Tottehamu Hotspur. Współpraca zatacza zatem szersze kręgi, co na pewno przyniesie po pewnym czasie wymierne korzyści.
Komentarze (0)