AZ Alkmaar

Eredivisie
AFAS Stadion

Nie

21.09

16:45

Fortuna Sittard

Eredivisie
De Kuip

Śro

17.09

20:00

2:0

Moder: Na trybunach widzę wielu polskich fanów, co daje dodatkową motywację

09.04.2025 10:35; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: VI Pro

Po dokładnie 601 dniach przerwy spowodowanej poważną kontuzją kolana, Jakub Moder wrócił na boisko i ponownie poczuł smak profesjonalnej piłki. 26-letni reprezentant Polski, który od zimowego okna transferowego występuje w Feyenoordzie, traktuje klub z Rotterdamu jako nowy rozdział w swojej karierze — pełen nadziei, ambicji i świeżego entuzjazmu.

Symboliczny tatuaż na lewej nodze Modera — przekreślony sezon 2022/23 — przypomina o długich miesiącach żmudnej rehabilitacji i nieobecności na murawie. Przez ponad półtora roku był zmuszony oglądać mecze z trybun, z dala od emocji, które przez lata stanowiły centrum jego życia. Dziś wrócił, i to nie tylko do gry, ale również do rytmu dnia codziennego piłkarza – tym razem w nowym mieście i nowym otoczeniu.

Rozmowy z byłymi piłkarzami Feyenoordu

Były zawodnik m.in Lecha Poznań zaznaczył, że szukał klubu, który gra na najwyższym poziomie, walczy o trofea i regularnie występuje w europejskich pucharach. Feyenoord idealnie wpisywał się w te oczekiwania. Dodatkowo, decyzję ułatwiły mu opinie znajomych, którzy mieli już styczność z klubem.

- Oczywiście znałem Feyenoord – przez rok grał tu mój kolega z reprezentacji, Sebastian Szymański. Od razu do niego zadzwoniłem. Żeby mieć pełen obraz, porozmawiałem też z Mats’em Wiefferem i Yankubą Mintehem – moimi kolegami z Brighton. Wszyscy potwierdzili moje przeczucie: Feyenoord to świetne miejsce do gry i rozwoju. 

- I mieli rację. Jestem bardzo szczęśliwy w Feyenoordzie. To wielki klub z piękną historią, fantastycznymi kibicami i cudownym miastem – powiedział w rozmowie z Voetbal International. – Już po dwóch tygodniach miałem swoje miejsce, dom. Jestem tutaj z żoną i naszym cockapoo – to mały, energiczny piesek – i od razu poczuliśmy się w Rotterdamie jak u siebie. Na trybunach zauważam też wielu polskich fanów, co daje dodatkową motywację i sprawia, że czuję się jeszcze bardziej związany z tym miejscem.

Choć jego początki w nowym klubie nie były łatwe – od razu musiał wskoczyć na głęboką wodę – Moder jest zadowolony z drogi, którą przebył. - Feyenoord miał sporo problemów kadrowych, więc niemal od razu musiałem grać. Najpierw mecz z Ajaksem na wyjeździe, potem PSV i starcie o Puchar Holandii. To nie były moje najlepsze występy, ale bardzo wartościowe. Zmierzenie się z takimi rywalami na początku pomogło mi złapać rytm i zyskać zaufanie trenera oraz kolegów z drużyny. 

- Nie grałem zbyt wiele w Brighton, ale byłem w dobrej formie fizycznej. A potem wszystko zależy od rytmu meczowego – to magiczne słowo dla każdego piłkarza. Teraz czuję, że wracam do swojego najlepszego poziomu. Wiem, że mogę dać jeszcze więcej, ale jestem na dobrej drodze.

Ambicje na końcówkę sezonu

Po powrocie na boisko Moder nie zamierza zadowalać się samą obecnością w składzie. Jego cele są jasne.

– Chcę pomóc Feyenoordowi zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, najlepiej kończąc sezon na drugim miejscu w tabeli. To możliwe, szczególnie że przed nami ważne spotkanie u siebie z PSV. Uwielbiam grać w Holandii – każda drużyna, czy to Go Ahead, czy Groningen, chce tu grać ofensywnie, z polotem. Dla zawodnika mojego typu to idealne środowisko – tłumaczy pomocnik. – Dlatego właśnie uważam, że Feyenoord to dla mnie najlepszy możliwy krok. Mam tu szansę znowu czerpać radość z gry, dobrze prezentować się zarówno dla klubu, jak i reprezentacji Polski, a co najważniejsze – pozostać zdrowym i w pełni sprawnym. Jeśli to się uda, będę naprawdę szczęśliwy. Wiem już, jak łatwo można to wszystko stracić.

Długa kontuzja zupełnie odmieniła jego spojrzenie na piłkę nożną. – Wiem, że to może brzmieć banalnie, ale człowiek naprawdę zaczyna doceniać coś dopiero wtedy, gdy tego zabraknie – mówi z powagą Moder. – Piłka nożna, treningi, szatnia – wszystko to wcześniej wydawało się oczywiste. Dopiero kiedy zostajesz brutalnie wykluczony przez kontuzję, uświadamiasz sobie, jak bardzo tego potrzebujesz. To uczucie jest trudne do opisania słowami.

W trudnych momentach Moder mógł liczyć na rozmowy z kolegami, którzy przeszli przez podobne piekło. Jednym z nich był Quilindschy Hartman, również zawodnik Feyenoordu.

– Rozmawialiśmy dużo o tym, jak kontuzje potrafią wywrócić życie do góry nogami. Quilindschy powiedział mi, że ci, którzy nigdy tego nie doświadczyli, nie są w stanie zrozumieć, co to naprawdę znaczy. Można próbować sobie to wyobrazić, ale to nigdy nie będzie to samo. Widziałem po nim, jak bardzo docenia każdą chwilę na boisku – i dokładnie to samo czuję teraz ja.

Czysta karta

Dziś Moder patrzy w przyszłość z energią i determinacją, które wcześniej mogły umykać w codziennej rutynie zawodowego sportowca. – Można powiedzieć, że to dla mnie nowy start. Gdy przez 19 miesięcy nie grasz, gdy liczysz każdy dzień – dokładnie sześćset jeden – marzysz tylko o jednym: znowu wyjść na boisko i cieszyć się grą. Tak po prostu. Jak wtedy, gdy byłem dzieckiem i wszystko było jeszcze przed nami – podsumowuje z uśmiechem.

Komentarze (0)

Wyniki 3. kolejka

Gospodarz

Gość

Go Ahead Eagles

0 - 3

Sparta Rotterdam

PSV Eindhoven

4 - 2

FC Groningen

SC Telstar

2 - 2

FC Volendam

SC Heerenveen

1 - 2

FC Twente

FC Utrecht

4 - 1

Excelsior Rotterdam

NEC Nijmegen

3 - 0

NAC Breda

Ajax Amsterdam

2 - 0

Heracles Almelo

Feyenoord Rotterdam

2 - 0

Fortuna Sittard

AZ Alkmaar

? - ?

PEC Zwolle

Zdjęcie Tygodnia

14-21 września

Mnóstwo sytuacji bramkowych, nieuznane gole, czerwone kartki i kontrowersyjne decyzje arbitra – w tym spotkaniu naprawdę nie brakowało emocji.

Video

Feyenoord 1-0 SC Heerenveen

W sobotni wieczór w Rotterdamie podopieczni Robina van Persiego pokonali sc Heerenveen 1:0.

Live chat

DamianM

Ale zgodzimy się, że Hwang póki co ławka. Niemniej, to żadna ujma dla niego. W końcu mamy kim rotować. To wcale nie jest minus. Bo tego też brakowało.

Gość

Jak Valente zagra w miejsce Steijna, to można go przesunąć do ataku za Uedę. Przynajmniej można spróbować jak to wyjdzie

Gość

"Feyenoord pozwolił tylko na pięć celnych strzałów" - to nie zasługa Feyenoordu że rywale kopią jak sieroty.Dziś 2 strzały powinny być zamienione na bramki ale Fortuna je zmarnowałą. To nie tak że nasza obrona jest szczelna, ona przecieka. Poprostu mamy szczęście. Moim zdaniem dziś karny się należał fortunie po faulu marokańczyka.

DamianM

I fajnie ta młodzież uzupełnia się się z Watanabe Ahmedhodžić. Trochę szkoda Steijna, bo widać że Rvp jeńców nie bierze i naprawdę jeszcze ze 2*3 mecze I Valente zagra za Steijna

DamianM

I osobiście uważam, że duet środkowych obrońców naprawdę można na nich polegać. Minusem moim zdaniem są teraz skrzydła. Niestety, Sauera przerosło. A Moussa wiadomo.

DamianM

Z drugiej strony, pozwalamy na wiele, zależy czego. Widziałem post, że "Feyenoord pozwolił tylko na pięć celnych strzałów (tj. między słupki) w pierwszych pięciu meczach ligowych. To najniższy wynik w historii jakiegokolwiek klubu po pięciu meczach od czasu szczegółowej analizy Eredivisie (2010/11).

Gość

Gra jest naprawde słaba i zostawiamy rywalom za dużo miejsca na boisku - póki co się udaje te punkty ciułać - zobaczymy w niedziele - pierwszy poważny test ligowy. Wyjazd do Alkmaar.

DamianM

ten simeone, teraz widze hahahahahahahahahah jaki to jest as

DamianM

ogólnie przyznam, że Van Persie osatnimi wywiadami i faktycznie tym co robi, plusuje. I że gra młodzież i że wchodzi Sliti zamiast Diarry np, że potarfi ściagnąć Steijna mimo, że jest kapitanem. To na duży plus na pewno. Fakt, gra musi być lepsza, ale...

Gość

Sliti to mocno przypomina młodego van Persiego jak zaczynał na De Kuip. Podobny sposób prowadzenia piłki. van Persie też zaczynał na skrzydle i Wenger zrobił z niego napastnika dopiero.

Gość

"– Oceniam zawodników wyłącznie na podstawie tego, co pokazują na treningach i w meczach. Jeden kosztował 300 tysięcy, inny trzy miliony, kolejny jeszcze więcej – to naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczy się to, co prezentują tu i teraz."

To się chwali van Persiemu że się nie przywiązuje do nazwisk.

Gość

van Dijk jak prawdziwy kapitan ratuje zespół.

Gość

powtórka z de kuip :D

Gość

simeone się rzucił na kibiców :D

Gość

3-2 haha

DamianM

Jutro wielki Kairat ogoli Sporting

Gość

nieuznany

DamianM

Pieżdzi lekko jedzie

Gość

chelsea 3-2 - 3-3 i ja trafie wszystkie wyniki :D

DamianM

Hancko na ławce, to ciekawe też jest

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.