W swojej najnowszej kolumnie nie rozpiszę się jak zawsze. Może to efekt tego, że to już ostatnie dni sezonu 2013-2014? Być może. Jak już wiemy, Feyenoord zakończy rozgrywki jako wicemistrz Holandii. Pogrom nad SC Cambuur pozwolił efektownie pożegnać Ronalda Koemana. Gdzie na świecie możemy zobaczyć, jak 45 tysięcy kibiców zostaje na stadionie po meczu, żeby pożegnać trenera? Takie pożegnanie mogło odbyć się tylko na De Kuip.
No i sam sezon. Pewnie nie będę sam ale napiszę: zgodnie z planem. Oczekiwałem, że ten rok nie będzie gorszy od poprzedniego i się nie myliłem. Co więcej, jestem nawet zaskoczony, że do końca liczyliśmy się w walce o mistrzostwo. Gdyby nie wcześniejsze straty punktów, kto wie, gdzie seria siedmiu kolejnych zwycięstw by nas poniosła. Można gdybać, ale i trzeba pamiętać, że w niektórych przypadkach to sędziowie odstawiali niezłe szopki. Szczególnie zapadł mi mecz z FC Twente. Ale i tak Koeman wyciągnął maksimum.
Czego można oczekiwać od klubu, który bez grosza uczestniczył w rynku transferowym. Koeman przyszedł przecież w momencie, gdy klub nie rywalizował nawet z czołówką. Gdy jeszcze gdzieś wspominało się o dwu cyfrówce w Eindhoven. To jego zasługa, że Feyenoord po raz trzeci z rzędu uplasował się w pierwszej trójce Eredivisie. Owacja na stojąco nie była więc przesadzona. Podobnie jak inne akcje przygotowane na ten moment. Chociaż wiadomo, że chciałbym, żeby Koeman odszedł z tytułem. No ale...
W najbliższą niedzielę gramy z AZ. Kompletny mecz o pietruszkę. Na zupełnym luzie usiądziemy przed teleiwozry i monitory. Znacznie ważniejsze jest to, co będzie się działo teraz wokół klubu. Zbliża się letnie mercato, a co za tym idzie, co raz więcej plotek. Nie ulega wątpliwości, że zmieni się wszystko. Niektóre zmiany są już znane. Żegnamy się ze sponsorem odzieżowym, Pumą. Po przerwie wakacyjnej, gramy z trzema paskami Adidasa. Znany też jest nowy trener.
Mam nadzieję, że Fred Rutten będzie pozytywnym zaskoczeniem, podobnie jak było to w przypadku niektórych piłkarzy, do których transferów odnoszono się dość sceptycznie. I którzy niespodziewanie zaskakiwali. Oczywiście mam tutaj na myśli Johna Guidettiego i Graziano Pellè. Czy Włoch będzie z nami w następnym sezonie, wydaje się to wątpliwe. Podobne znaki zapytania są przy reprezentantach Holandii, którzy po mundialu mogą odejść z Feyenoordu.
Kilka nazwisk przewija się przecież w szeregu doniesień prasowych. Pewne jest za to, że sztab szkoleniowy zostanie nienaruszony. Rutten będzie miał z kim pracować. Nam pozostaje zatem czekać do kolejnego weekendu. Kończymy kampanię i wyczekujemy ruchów transferowych. Moim skromnym zdaniem, klub opuszczą góra trzej zawodnicy. Jacy? Janmaat, De Vrij i Pelle.
Liczę jednak, że Van Geel znajdzie odpowiednich zmienników, w końcu i nasz budżet powoli zaczyna być bardzo pozytywny. No i upragniona Champions League, czekamy na przeciwników, byle teraz szczęście nam dopisało. Ale o tym będzie jeszcze okazja napisać. Podobnie jak o innych tematach. To po ostatnim meczu ligowym.
Z czerwono-białymi pozdrowieniami, Damian.
Komentarze (0)