John Guidetti ma nadzieję, że uda się do Fryzji, by wspierać Feyenoord w meczu z Heerenveen, który zdecyduje, czy Portowcy w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Mistrzów. Napastnik z powodu problemów zdrowotnych sezon zakończył dużo wcześniej od kolegów.
- Jesteśmy tak blisko. Szczerze mówiąc, nikt nie myślał na początku tego sezonu, że możemy dotrzeć do Ligi Mistrzów. Ja też – mówi autor dwudziestu bramek. - Rzeczywiście powiedziałem, że będziemy mistrzami. To było trochę głupie z mojej strony. Ale na dwa mecze przed końcem, Feyenoord był jedynym klubem, który mógł jeszcze odebrać mistrzostwo Ajaksowi – kontynuuje snajper.
Punktem kulminacyjnym jego sezonu w Rotterdamie, według 20-latka był hattrick z Ajaksem. - Byłem na San Siro, widziałem wiele pięknych stadionów ale atmosfera na meczu z Ajaksem była szalona. Trzy gole w tym spotkaniu były najlepszą rzeczą jaką doznałem – stwierdził Guidetti na łamach De Telegraaf.
Komentarze (0)