Feyenoord kontynuuje marsz w górę ligowej tabli. Portowcy po raz czwarty rozegrali bardzo dobre zawody i po raz czwarty z rzędu zwyciężyli. Tym razem 'ofiarą' piłkarzy Freda Ruttena był Heracles Almelo.
I po raz kolejny niezawodny okazał się Elvis Manu, autor dwóch bramek. Feyenoord ponownie zdominował rywala, ale tym razem wpadły 'tylko' dwie bramki. Wynik powinien być wyższy, patrząc na ilość stworzonych okazji.
Nie był to dzień przede wszystkim Kazima Richardsa, zaś Jens Toornstra (najlepszy zawodnik na boisku) i Jean-Paul Boetius też mieli swoje szanse.
Najważniejszy jednak komplet punktów i nabranie pewności przed czwartkowym spotkaniem Ligi Europejskiej z HNK Rijeka.
Feyenoord – Heracles Almelo 2-1
Bramki:
12’ 1-0 Manu
19’ 2-0 Manu
63’ 2-1 Veldmate (rzut karny)
Sędzia: Makkelie
Żółte kartki: Clasie (Feyenoord), Te Wierik (Heracles Almelo)
Feyenoord: Vermeer; Wilkshire, Mathijsen (48’ Steenvoorden), Kongolo, Nelom; Clasie, Immers, El Ahmadi; Toornstra, Kazim-Richards i Manu (77’ Boëtius).
Heracles Almelo: Telgenkamp; Koenders, Veldmate, Te Wierik (90’ Schenkeveld), Fledderus; Pelupessy, Bruns, Cziommer (28’ Bel Hassani); Tannane (84’ Gyasi), Weghorst i Linssen.
Komentarze (0)