Luciano Narsingh wraca do żywych. Były Feyenoorder podpisał kontrakt z Sydney FC. 31-latek z klubem z Australii związał się do końca sezonu.
Trener Sydney Steve Corica wiele oczekuje od skrzydłowego. - Będzie straszył obrońców swoją szybkością i umiejętnością wchodzenia na właściwe pozycje. Luciano wcześniej zaliczył mnóstwo asyst w Eredivisie i potrafi też strzelać, więc oczekuję, że pomoże nam przełamać obronę przeciwnika.
- Dla mnie to przede wszystkim wspaniała okazja i wyjście z własnej strefy komfortu. Chcę pokazać, że mogę być dobrym piłkarzem w moim nowym środowisku - powiedział na stronie nowego pracodawcy. Jakiś czas temu Narsingh był łączony z Lechią Gdańsk.
Holender na De Kuip występował w latach 2019–2021, ale nigdy nie wyrósł na pewniaka w zespole. Od czasu odejścia z Rotterdamu, pozostawał bez klubu aż osiem miesięcy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)