Reiss Nelson przeciwko RKC Waalwijk oficjalnie zadebiutował w Feyenoordzie. Napastnik był bardzo zadowolony ze swojego debiutu, mimo wyniku.
- Byłem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zaliczyć pierwsze minuty. Cieszę się, że jestem w zespole. Ciężko było przyjść i nie móc jeszcze grać. Atmosfera tutaj jest tak wspaniała, że od razu chce się grać. W końcu jednak udało się zagrać. Kibice tutaj dodają dużo pewności siebie - mówił Anglik.
Na lewej stronie jego partnerem był Tyrell Malacia. - Graliśmy przeciwko sobie już kilka razy na poziomie reprezentacyjnym. Dobrze mieć za plecami takiego zawodnika. Jestem w 100% gotowy i cieszę się na myśl, że teraz będę mógł grać tylko więcej i więcej.
Komentarze (0)