Feyenoord przegrał mecz z sc Heerenveen i odpadł z Pucharu Holandii. Potem mówiło się głównie o czerwonej kartce Stevena Berghuisa i o tym, jak to możliwe, że Portowcy roztrwonili prowadzenie 1:3 w dziesięć minut.
Harry van der Laan wie, że czerwona kartka Berghuisa była ważnym momentem w grze, ale uważa, że wszyscy gracze powinni spojrzeć w lustro.
- Łatwo powiedzieć, że Berghuis jest głównym winowajcą przez czerwoną kartkę. Ale nawet wtedy trzeba starać się utrzymać wynik. Ewentualnie można stracić bramkę, ale nie trzy.
Jan Everse reaguje bardziej krytycznie na czerwoną kartkę Berghuisa. Kapitan otrzymał drugą żółtą kartkę w drugiej połowie po głupim faulu. - To nie powinno się wydarzyć. Oczywiście, jest uznawany za najlepszego w zespole, ale to było głupie. Przeciwnik po tym nabrał odwagi i wszystko dla Heerenveen się układało. Nie wszystko można wyjaśnić, nie ma na to żadnego wytłumaczenia.
Komentarze (0)