Zimą Newcastle United mocno interesowało się Nicolaiem Jørgensenem i wszystko wskazuje, że Sroki wrócą po zawodnika latem. Niemniej tym razem mogą oni stoczyć walkę o podpis Duńczyka z rywalem ze swojego podwórka.
Według CalcioMercato, Burnley także zaczęło widzieć w napastniku duże wzmocnienie swojego zespołu. Ekipa z Turf Morr zajęła siódme miejsce w Premier League w zeszłym sezonie i zagra w europejskich pucharach. NUFC zakończyło rozgrywki niżej i nie awansowało do Ligi Europejskiej. Burnley może mieć zatem asa w rękawie.
Trener Sean Dyche wie jednak, że jego klub będzie musiał sięgnąć głęboko do kieszeni, jeśli chce sprowadzić Jørgensena. Cena zaporowa Feyenoordu to bowiem 25 milionów euro.
Komentarze (0)