Luciano Narsingh w zeszłym sezonie za darmo opuścił Swansea City zasilił drużynę Feyenoordu. Ponieważ nie grał zbyt wiele w Walii, nie przyjechał do Rotterdamu w najlepszej formie.
- W tym roku nie chcę mieć żadnych wymówek - mówi 29-letni napastnik w rozmowie z RTV Rijnmond. Narsingh trenuje przez całe lato w siłowni byłego zawodowego piłkarza Iwana Redana.
- Z nim zrobisz to, co trzeba. Zawsze jest na maksimum, nieważne, czy to twój nienajlepszy dzień, czy bolą cię mięśnie. Zawsze jest max.
Nowy sezon to dla Luciano nowy start na De Kuip. - Chcę być przede wszystkim w jak najlepszej kondycji. Jeśli jestem w optymalnej formie, wiem, że stać mnie na wiele. Jeśli od początku będzie forma, kto wie, gdzie mnie to zaprowadzi - dodał skrzydłowy.
Komentarze (0)