Obecnie, jeśli chodzi o futbol, najważniejsze pytanie brzmi, czy obecny sezon zostanie dokończony. KNVB nadal utrzymuje wszystkie opcje otwarte i czeka na decyzję. Związek piłkarski przygotował trzy scenariusze. Marc Van Ranst, wirusolog, nie widzi tego najlepiej. - Obawiam się, że to będzie koniec sezonu - ocenia.
- Zarówno w Holandii, jak i Belgii niewiele jest argumentów, aby przypuszczać, że wkrótce sytuacja się poprawi i że środki można złagodzić - kontynuuje Van Ranst w rozmowie z Algemeen Dagblad. - Wydarzenia masowe są wtedy ostatnimi, które znów się będą się odbywać. Załóżmy, że na razie nie będzie letnich festiwali i meczów piłki nożnej - dodaje.
Czy początek następnego sezonu jest również zagrożony? - Ciężko odpowiedzieć, jeśli nie ma jeszcze szczytu wirusa - mówi dalej Belg. W Chinach kluby ponownie rozpoczną trening w przyszłym tygodniu. - Wirus wybuchł w Wuhan w grudniu i dopiero teraz zastanawiają się nad złagodzeniem środków - zaznaczył na koniec Van Ranst.
Komentarze (0)