W pierwszej połowie meczu Go Ahead Eagles-Feyenoord, Colin Kazim-Richards musiał poważnie porozmawiać z sędzią głównym, Bjornem Kuipersem. Napastnik Feyenoordu zgłosił, że z trybun wyraźnie słychać odgłosy małp.
Arbiter jednak postanowił nie interweniować i podczas trwania meczu nie odnotowano już podobnych incydentów. To już drugie podobne zdarzenie w tym tygodniu w Holandii. W trakcie niedawnego meczu Pucharu Holandii pomiędzy De Dijk i Fortuną Sittard także doszło do podobnego zdarzenia. W tym przypadku arbiter przerwał na chwilę zawody.
Kazim-Richards tymczasem odwdzięczył się gospodarzom dobrą grą i zdobył piękną bramkę.
Komentarze (2)
Norbi
Debilizm nie zna granic, inaczej tego nie da się określić.
DamianM
Znając z charakteru Kazima, szybko wszedłby na trybuny i sam by to załatwił.
Porażka. Problem zaczyna znów narastać.