Po ponad czterech latach, kończy się przygoda Renato Tapii z Feyenoordem. Peruwiańczyk przyszedł z FC Twente w styczniu 2016 roku i teraz odchodzi za darmo. Peruwiańczyk udzielił pożegnalnego wywiadu dla oficjalnej strony.
Nie jest to jednak nic niespodziewanego, ponieważ już w połowie maja Tapia ogłosił, że zamierza szukać szczęścia gdzie indziej. Pomocnik tak naprawdę nigdy nie był niekwestionowanym zawodnikiem pierwszej jedenastki, a w międzyczasie był nawet wypożyczony do Willem II. Niemniej jednak zbliżające się pożegnanie jest dla niego trudne.
- Nadal mam tu przyjaciół, których uważam za członków rodziny. Będzie to trudne, ale najlepsze dla wszystkich. Oczywiście będę tęsknić za tymi ludźmi, ale to część życia - mówi Tapia.
Na przestrzeni ponad czterech lat Renato dwukrotnie cieszył się triumfu w Pucharze Holandii i Superpucharze, ale najbardziej dumny jest z mistrzostwa. - To było szalone. Mieliśmy szczęście w tym roku, tak jak każda drużyna, która zostaje mistrzem. Ale wszyscy ciężko pracowali, niezależnie od tego, czy regularnie grali. Czułem, że po prostu zasługujemy na to mistrzostwo - dodał pomocnik.
- Gra w Holandii była świetną podróżą, dorastałem tutaj. A sama gra na De Kuip, to coś fantastycznego. Będę za tym tęsknił. Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy - podsumował Tapia.
RENATO, DZIĘKUJEMY!
???????? ???????????????? ???????????? ???????????? ???????????? ????????????????, @renatotapiac! ♥️#GraciasRenato
— Feyenoord Rotterdam (@Feyenoord) June 11, 2020
Komentarze (0)