Julián Carranza nie trafi ostatecznie do meksykańskiego Monterrey, choć początkowo wydawało się, że taki scenariusz jest bardzo realny. Zawodnik Feyenoordu prowadzi obecnie zaawansowane rozmowy z dwoma europejskimi klubami – niemieckim Hoffenheim oraz francuskim Toulouse. Jak informuje Voetbal International, Carranza opuścił już środowy trening w Rotterdamie właśnie przez wydarzenia związane ze zmianą klubu.
Działacze Feyenoordu liczą, że uda się doprowadzić do pełnej sprzedaży piłkarza, co pozwoliłoby na uzyskanie solidnego wpływu finansowego. Klub nie wyklucza jednak również opcji wypożyczenia, jeśli negocjacje nie przyniosą ostatecznego porozumienia.
Po odejściu także Calvina Stengsa do Włoch w budżecie płacowym zwolniło się miejsce, co daje większą elastyczność przy podejmowaniu kolejnych decyzji kadrowych. Jednocześnie Feyenoord pozostaje w oczekiwaniu na odpowiedź Bayeru Leverkusen, który wcześniej złożył ofertę za Quintena Timbera – propozycja ta została odrzucona, ale klub z Bundesligi ma wrócić z nową propozycją.
Jeśli Carranza rzeczywiście zdecyduje się na przenosiny do Hoffenheim lub Toulouse, w Rotterdamie rozważą sprowadzenie nowego napastnika. Priorytetem pozostaje jednak wciąż także pozyskanie lewonożnego środkowego obrońcy. W obu przypadkach Feyenoord planuje raczej wypożyczenia niż transfery definitywne – jest to celowe działanie, wynikające z ostrożnej polityki finansowej po tym, jak klub nie zakwalifikował się do Ligi Mistrzów i musi uważnie kontrolować wydatki.
Dwudziestomilionowa oferta za Givairo Reada
Równolegle na biurko działaczy Feyenoordu trafiła propozycja ze strony Paris FC. Ambitny francuski klub, wspierany od niedawna przez potężne zaplecze finansowe, chciał pozyskać Givairo Reada i złożył za niego ofertę opiewającą na 20 milionów euro. Było to jasne potwierdzenie, że w Paryżu mocno wierzą w potencjał młodego obrońcy.
Mimo tak dużej kwoty Feyenoord nie był zainteresowany sprzedażą jednego ze swoich największych talentów, a sam piłkarz również nie widział w tej chwili transferu do Francji jako optymalnego kroku w karierze.
Komentarze (0)