Dwadzieścia sześć - tyle właśnie bramek, strzelił Graziano Pelle w meczach ligowych, a jako że do końca sezonu pozostały jeszcze dwa spotkania, możliwe jest, iż włoskiemu napastnikowi uda się dobić do 30 goli. Jednakże Pelle, nie zostanie prawdopodobnie najskuteczniejszym Włochem w ligach zagranicznych w historii. To miano dzierżyć będzie Marco Negi, który w sezonie 1997/1998 strzelił 32 bramki dla Glasgow Rangers. Pelle pobił jednak Lucę Toniego i Christian Vieriego, którzy strzelili po 24 gole, kolejno dla Bayernu Monachium w sezonie 2007/2008 i Atletico Madryt w sezonie 1997/1998.
- Takie statystyki łechtają twoje ego, wolę jednak na nie patrzeć z odpowiedniej perspektywy - powiedział Pelle. - Nie jestem Lucą Tonim, który strzelił 24 bramki na najwyższym poziomie, dla Bayernu w Bundeslidze. Strzelam gole, z całym szacunkiem, w Eredivisie.
- Gdy przyszedłem do Feyenoordu, trener powiedział mi, że oczekuje ode mnie 15 goli. Powiedziałem, że nie ma problemu, okazało się jednak, że strzeliłem ich 26, czego kompletnie się nie spodziewałem. Założyłem się z moim agentem, że gdy strzelę 25 goli, będzie musiał zrobić coś dziwnego, tak się więc stanie. Jeżeli jednak strzelę ich 30, zrobi coś gorszego. Zostały dwa mecze, jest to trudne, lecz nie niemożliwe - zakończył włoski napastnik.
Komentarze (1)
Tonny21
w 2 meczach 4 bramki, wierzymy w Cie Pelle