W niedzielne popołudnie Feyenoord zmierzył się z PEC Zwolle w ramach 23. kolejki Eredivisie. Jednak pomimo dwóch goli włoskiego napastnika Graziano Pelle, Feyenoord nie wywiózł z IJsseldelta Stadion żadnych punktów, bo uległ Blauwvingeers 3-2.
Bardzo szybko Feyenoord został sprowadzony na ziemię po rozpoczęciu spotkania, bo już w pierwszej minucie PEC objęło prowadzenie po samobójczym trafieniu Graziano Pelle.
Podopieczni Ronalda Koemana nie otrząsnęli się jeszcze po utracie gola, a znaleźli się w poważnych tarapatach, bo po czterech minutach przegrywali już 2-0. Drugie trafienie dla drużyny ze Zwolle zdobył Darryl Lachman.
Portowcy wiedzieli jadąc do Zwolle, że nie będzie to łatwe spotkanie, ale z pewnością nie brali pod uwagę, że po niespełna pięciu minutach będą przegrywać, aż 2-0 !.
W jedenastej minucie Pelle mógł zmniejszyć wynik spotkania, ale uderzył piłkę głową, a ta powędrowała obok bramki Diederika Boera. W kolejnej dogodnej sytuacji znalazł się Daryl Janmaat w dwudziestej minucie spotkania, ale także defensor Portowców nie pokonał golkipera gospodarzy.
W odpowiedzi PEC chciało podwyższyć wynik spotkania, ale i ta próba strzelecka nie powiodła się Zwolle. Z kolei w 24 minucie Portowcy powinni zmniejszyć wynik meczu na 1-2, gdyż w dogodnej sytuacji był Wesley Verhoek, ale nie skierował piłki do bramki PEC.
Po lekkim przestoju gry w 33 i 34 minucie Graziano Pelle dwukrotnie pokonał Diederika Boera i doprowadził do remisu 2-2. Włoch jeszcze przed przerwą mógł wyprowadzić Feyenoord na prowadzenie, lecz źle uderzył futbolówkę i wynik do przerwy się nie zmienił.
Druga odsłona spotkania mogła się zacząć pięknie dla Feye, bowiem lobem golkipera PEC chciał pokonać Tonny Vilhena. Feyenoorder co kroć próbowali swoich możliwości, ale także PEC Zwolle nie chciało oddać pola gry, ani jedni, ani drudzy nie zmienili wyniku spotkania, a mogło to nastąpić po groźnej akcji Blauwvingeers w 57 minucie, gdy Denni Avdic bezpośrednim strzałem po wrzutce chciał pokonać Erwina Muldera, ale golkiper Feyenoordu pokazał, że nie bez powodu jest numerem jeden w bramce Portowców.
W 59 minucie Ruben Schaken zmienił słabo grającego Wesleya Verhoeka. Zmiana ta była już zauważalna w sześćdziesiątej siódmej minucie, kiedy to czarnoskóry holender dograł futbolówkę w pole karne, a tam Graziano Pelle uderzając głową piłkę nie wiele się pomylił, aby ta znalazła drogę do bramki przeciwnika.
Przed kolejną dogodną sytuacją Portowcy znaleźli się w 72 minucie. Wtedy to duet Pelle - Vilhena mógł zamienić akcję na gola, ale Tonny nie pokonał Diederika Boera i wynik nie uległ zmianie.
Gdy wydawało się, że akcje i inicjatywa Feyenoordu pozwoli na to by objąć prowadzenie w tym spotkaniu, stało się odwrotnie. Portowcy znów ulegli PEC w 75 minucie, a katem stał się szwedzki napastnik PEC, Denni Avdic.
Trzy minuty po stracie trzeciego gola Bruno Martins Indi znalazł się dwukrotnie w akcji podbramkowej i mógł doprowadzić do remisu. Wpierw reprezentacyjny holender uderzył w boczną siatkę bramki Boera, a potem spudłował uderzając w kierunku drugiego słupka.
Pięć minut przed końcem meczu, mogliśmy odnotować polski akcent, ktróy chciał zagrozić Erwinowi Mulderowi. Mateusz Klich, bo o nim mowa uderzył z dystansu, ale futbolówka powędrowała obok słupka golkipera Feye. Trzy minuty po tej akcji Graziano Pelle stanął przed kolejną swoją szansą na zdobycie trzeciego gola w tym pojedynku, ale uderzył tak głową, że bramkarz PEC nie miał problemu z wyłapaniem futbolówki. Chwilę potem Lex Immers staje przed szansą na danie wyrównania Feyenoordowi, ale i on nie potrafi umieścić piłki w bramce Boera.
Mecz dobiega końca, a sędzia dolicza do regulaminowego czasu gry cztery minuty i właśnie w tym czasie, John Goossens, który na boisko wszedł w drugiej połowie spotkania mógł dać remis Feye, ale uderzył tak iż piłka powędrowała w trybuny, a sędzia zakończył mecz, który z pewnością długo będą pamiętać podopieczni Ronalda Koeman.
PEC Zwolle - Feyenoord 3:2
2' 1-0 Pellè (samobój.)
7’ 2-0 Lachman
33’ 2-1 Pellè
34’ 2-2 Pellè
75’ 3-2 Avdic
Sędzia: Braamhaar
Składy:
PEC Zwolle: Boer; Van Polen, Lachman, Broerse, Drost (46’ Narsingh); Klich, Slot (76’ Gravenbeek), Pluim; Achenteh, Avdic, Mokhtar (82’ Valpoort).
Feyenoord: Mulder; Janmaat, De Vrij (84’ Goossens), Mathijsen, Martins Indi; Clasie (46’ Vormer), Immers, Vilhena; Verhoek (59’ Schaken), Pellè, Boëtius.
Komentarze (0)